W sieci opublikowano wstrząsające nagranie, na którym widać mężczyznę, który chyba próbuje „tresować” psa. Nie wygląda to jednak na zwykłą tresurę, tylko na brutalne znęcanie się nad zwierzęciem. Pies otrzymuje ciosy deską i kijem od mopa.
Gdy sprawa została nagłośniona okazało się, że oprawcą zwierzęcia jest 63-letni Laurence Skelson mieszkający w Wielkiej Brytanii. Całe zajście zostało sfilmowane przez jego sąsiada. Pies nie należał do Seklsona, tylko do jego przyjaciela, który poprosił mężczyznę o opiekę nad zwierzęciem.
Brutalnie bił zwierzę
Zwierzak był wyraźnie nastawiony przyjaźnie. Początkowo myślał, że Skelson chce się z nim bawić. Przewracał się na bok i liczył na pieszczoty. Szybko jednak okazało się, że mężczyzna postanowił wykorzystać okazję do znęcania się nad zwierzęciem.
Chwycił za mopa i mocno uderzał psa w pysk. Gdy ten próbował uciekać, Skelson wziął deskę, którą również zaczął mocno uderzać zwierzę. Na nagraniu widać, że jeden z silnych ciosów trafia w szyję psa, co mogło skończyć się naprawdę nieszczęśliwie.
Skończyło się w sądzie
Film szybko trafił w ręce pracowników RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals), największej organizacji pozarządowej zajmującej się ochroną zwierząt. W wyniku ich interwencji, oprawca stanął przed sądem. Usłyszał wyrok dożywotniego zakazu opieki nad zwierzętami. Szczęśliwie, pies nie doznał żadnych obrażeń. Teraz przebywa pod opieką swojego prawowitego właściciela.
Źródło: wp.pl
Fot.: YouTube/News Diary