Kamil Stoch zajął czwarte miejsce, a lokatę niżej uplasował się Stefan Hula podczas indywidualnego konkursu olimpijskiego na normalnej skoczni w Pjongczang. Złoty medal trafił do Andreasa Wellingera z Niemiec, srebrny do Johanna Andre Forfanga (Norwegia), zaś brązowy w ręce Roberta Johanssona (Norwegia).
Niestety, w sobotnich zawodach największą rolę odgrywał wiatr. Korzystne podmuchy wykorzystał Ryoyu Kobayashi, który poleciał na 108 metr i objął prowadzenie w konkursie.
Pierwszym z Polaków na belce startowej konkursu indywidualnego na normalnej skoczni w Pjongczang był Maciej Kot. Zakopiańczyk oddał dobry skok na odległość 103 metrów. Dawało to mu ósmą lokatę. Wspaniale skoczył Stefan Hula. Najstarszy spośród polskich skoczków osiągnął fenomenalne 111 metrów, co automatycznie stawiało „Stefanka” w roli jednego z głównych faworytów do medalu olimpijskiego.
Czytaj także: Adam Małysz skomentował konkurs na normalnej skoczni. Gorzki wpis \"Orła z Wisły\". \"No i co tu powiedzieć?\
Fatalny skok oddał Dawid Kubacki. Zaledwie 88 metrów absolutnie nie pozwoliło na awans do drugiej serii. Była to jedna z największych sensacji pierwszej serii konkursowej olimpijskiego konkursu. Swoją bardzo wysoką formę potwierdził Kamil Stoch. 106,5 metra dawało Mistrzowi Olimpijskiemu z Soczi drugą pozycję, tuż za Stefanem Hulą. Druga seria zapowiadała się bardzo emocjonująco.
Druga seria
Pierwszym wspaniałym skokiem w drugiej serii była próba Petera Prevca. Słoweniec pofrunął na 113 metr, co zapewniło mu awans o wiele pozycji. Pomimo długiego oczekiwania na skok, Maciej Kot oddał przyzwoitą próbę. 27-latek skoczył 102 metry i uplasował się na trzeciej pozycji po swoim skoku. Niestety, wiatr przeszkadzał w dynamicznym przeprowadzeniu konkursu. Zawodnicy wielokrotnie musieli oczekiwać kilka minut na swój skok, co wpływało negatywnie na temperaturę ich ciała. Fantastyczny lot wykonał Robert Johansson. 113,5 było wyrównaniem rekordu skoczni Stefana Krafta sprzed roku.
Końcówka konkursu była bardzo emocjonująca. Tyle samo metrów co Johansson skoczył Richard Freitag. Niemiec, który zajmował piąte miejsce po pierwszej serii stawał się bardzo mocnym kandydatem do medalu. Wicelider konkursu na półmetku – Kamil Stoch pofrunął na odległość 105,5 metra, co niestety nie pozwoliło na zdobycie medalu. Stefan Hula osiągnął taką samą odległość, co… również nie pozwoliło na zdobycie srebrnego medalu olimpijskiego! Hula zakończył konkurs na piątym miejscu, tuż za Kamilem Stochem.
Warto również wspomnieć, iż konkurs na normalnej skoczni trwał… dwa dni. Rozpoczął się o 21:30 czasu lokalnego, a zakończył już po północy. Wszystko ze względu na złe warunki atmosferyczne, które sprawiły, iż zawody przeciągały się o kolejne godziny.
Klasyfikacja
- Andreas Wellinger
- Johann Andre Forfang
- Robert Johansson
- Kamil Stoch
- Stefan Hula
Na 19. pozycji uplasował się Maciej Kot. Dawid Kubacki nie awansował do serii finałowej.
Źródło: inf. własna