Informacje o premiach przyznanych członkom rządu wywołały poruszenie w szeregach opozycji. W poniedziałek, podczas konferencji prasowej głos w tej sprawie postanowił zabrać Grzegorz Schetyna. Lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że „nie zostawi tej sprawy”.
Kilka dni temu poseł PO Krzysztof Brejza opublikował na swoim profilu odpowiedź na interpelację ws. wysokości nagród przyznanych członkom rządu. W środę na stronie Sejmu ukazała się odpowiedź.
Nie chce mi się z wami gadać ????????
– mówicie mi 29 zł brutto podwyżki na 1000 zł emerytury???
Zdjęcie od Brejzy pic.twitter.com/JG5E3tLB1pCzytaj także: Znamy wysokość nagród przyznanych poszczególnym ministrom w 2017 roku. Mariusz Błaszczak otrzymał najwyższą kwotę
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) 9 lutego 2018
Schetyna uderza w PiS
Kwestię nagród, które przyznano ministrom, poruszył w poniedziałek Grzegorz Schetyna podczas konferencji prasowej. Polityk zaznaczył, że za rządów PO takich rozwiązań nie stosowano.
„Mówimy o nagrodach, drugich pensjach, bo tak naprawdę to wszystko, co usłyszeliśmy, co wynikało z odpowiedzi na interpelację posła Krzysztofa Brejzy, szokuje i bulwersuje. Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, że za naszych rządów, przez 8 lat, nie było takich nagród” – powiedział Schetyna
„Już na początku, w pierwszym budżecie 2008 roku, zlikwidowaliśmy wszystkie nagrody. One były bardzo kierunkowe i pojedyncze. Cały budżet nagród został przeznaczony dla urzędników, nie dla ministrów czy wiceministrów” – dodał.
Szef PO zastanawiał się, z jakiego powodu ministrowie otrzymali nagrody. Jego zdaniem ta sytuacja pokazuje, że kiedy tylko politycy PiS mieli okazję, aby wziąć nagrody, od razu z niej skorzystali.
„Nie zostawimy tej sprawy. Ona bulwersuje. Dzisiaj widzimy, że jak politycy PiS mogli sięgnąć po pieniądze, to od razu to zrobili. Nie zostawimy tego” – podkreślił.