Rafał Fronia, polski himalaista, który podczas wyprawy na K2 złamał rękę, przyznał, że nie będzie przepraszał za słowa wypowiedziane na antenie TVP Info. Przypomnijmy, na pytanie o stan zdrowia zadane przez dziennikarkę Telewizji Publicznej, Fronia odparł, że czuje się „do d**y”.
Nagranie, na którym Fronia wypowiada powyższe słowa szybko obiegło internet. Z polskimi himalaistami skontaktowała się Edyta Lewandowska, dziennikarka TVP Info, która chciała dowiedzieć się, w jakim stanie znajduje się poszkodowany Polak.
Dzień dobry, Panie Rafale, jak się Pan czuje? – zapytała.
Czytaj także: Dziennikarka TVP zapytała Rafał Fronię o stan zdrowia. Wulgarna odpowiedź polskiego himalaisty. \"Do d*py\" [AUDIO]
Miała kiedyś pani złamaną rękę? – odpowiedział Rafał Fronia.
Dziennikarka wskazała, że miała złamaną nogę ale w „normalnych” okolicznościach i z możliwością natychmiastowej pomocy. Jak się pan czuje tam? – dopytywała Lewandowska.
Do d*py, dajcie nam spokój. Mogę się rozłączyć? Cześć – odpowiedział wyraźnie zirytowany.
„Nie zamierzam przepraszać”
Fronia odniósł się do rozmowy z dziennikarką TVP w swoim dzienniku wyprawowym publikowanym w serwisie Facebook. Himalaista przyznał, że nie zamierza przepraszać za słowa, które wypowiedział na antenie stacji informacyjnej.
Nie będę przepraszał za to co powiedziałem. Jeśli ktoś nie ma w sobie dość empatii aby to zrozumieć, lub o to pytać w takiej chwili: trudno, niech mówi o mnie: że cham, prostak… nie dbam o to. Coś jest dla mnie zdecydowanie ważniejsze od tej opinii i to się właśnie skończyło. I liczy się to, że przeżyliśmy. Reszta… reszta to głupstwo – napisał.
Do wypadku Rafała Froni doszło w zeszłym tygodniu. Kamień spadający z góry spowodował u niego złamanie przedramienia. Polak musiał przerwać wyprawę na K2. Helikopterem został ewakuowany do pakistańskiego Skardu, skąd wróci do Polski.
źródło: Facebook, wMeritum.pl