Jak informuje Wprost.pl, warszawscy policjanci zatrzymali 26-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa 37-letniego mężczyzny. Do awantury doszło na Krakowskim Przedmieściu w nocy z soboty na niedzielę (10/11 lutego). Mężczyźni pokłócili się o zabezpieczenie miesięcznicy smoleńskiej.
Kilka minut po północy w nocy z soboty na niedzielę na Krakowskim Przedmieściu doszło do starcia dwóch grup mężczyzn wracających z wieczornych spotkań. Z ustaleń Super Expressu wynika, że 26-letni Adrian Cz. był oburzony faktem ustawienia barierek odgradzających uczestników miesięcznicy smoleńskiej na niemal całej długości ulicy. Mężczyzna miał w wulgarny sposób wyrazić swoje niezadowolenia. Na jego słowa nerwowo zareagował 37-letni Paweł K.
Między 26-latkiem, a 37-latkiem doszło do awantury i szarpaniny. W trakcie kłótni Adrian Cz. wyjął nóż i zadał 3 ciosy pokrzywdzonemu w okolicę brzucha i klatki piersiowej.
Interwencję w tej sprawie podjęli będący w pobliżu policjanci, którzy udzielili pomocy pokrzywdzonemu. Po kilku minutach na miejsce przyjechali ratownicy medyczni, którzy nieprzytomnego mężczyznę w stanie krytycznym przewieźli do szpitala na Banacha.
Policjanci zatrzymali podejrzanego, zabezpieczyli nóż, który przy sobie posiadał, przesłuchali świadków oraz zabezpieczyli nagrania z monitoringu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po zebraniu materiału dowodowego 26-latek usłyszał od prokuratury zarzut usiłowania zabójstwa.
Napastnik twierdzi, że nie pamięta całego zajścia, ponieważ był wtedy pijany. Na wniosek policjantów i prokuratora sąd zastosował wobec niego 3 miesięczny areszt. Grozi mu od 25 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.
Obchody 94. rocznicy miesięcznicy smoleńskiej
Podczas swojego przemówienia Jarosław Kaczyński nawiązał do budowy pomnika swojego śp. brata, Lecha Kaczyńskiego. Jesteśmy już naprawdę bardzo blisko. Tam, niedaleko stad rozpoczęto już budowę pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Pomnik śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego będzie odsłonięty później, ale 10 kwietnia w miejsce, w którym stanie, zostanie postawione coś w rodzaju postumentu, który będzie symbolizował to miejsce, pomnik – powiedział.
Można powiedzieć że jeśli chodzi o tę sprawę, upamiętnienia, dochodzimy do końca drogi. Jest już blisko, bardzo blisko – dodał.
Kaczyński dodał również, że dziś wielu Polaków obraża własny kraj, ale nikt nie sprowadzi przedstawicieli partii rządzącej z drogi w obronie polskiej godności. Lider PiS podkreślił, że Polska zwyciężyła i będzie zwyciężać, ponieważ nasz kraj stanął na nogi, a walka godność jest jedyną drogą, która prowadzi do sukcesu.
Źródło: Wprost.pl, wMeritum.pl