Barbara Nowacka w programie „Gość Radia Zet” odniosła się m.in. do sporu wokół budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej w Warszawie. Lewicowa polityk nieoczekiwanie przyznała, że zgadza się w tej kwestii z Jarosławem Kaczyńskim.
Komitet Społeczny Budowy Pomników śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku podał lokalizację pomnika upamiętniającego katastrofę lotniczą pod Smoleńskiem. Kwestia lokalizacji pomnika była wcześniej przedmiotem sporu pomiędzy warszawskimi radnymi.
Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku stanie w Warszawie „na obszarze zielonym” między placem Piłsudskiego a ulicą Królewską.
W imieniu komitetu poseł PiS Jacek Sasin już 29 stycznia złożył w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji. Wojewoda mazowiecki zatwierdził ten wniosek 2 lutego, a jego decyzja stała się ostateczna 5 lutego.
Czytaj także: Warszawa: Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej stanie na obszarze zielonym między pl. Piłsudskiego a ul. Królewską
Według zapowiedzi polityków PiS, monument ma powstać najpóźniej do 10 kwietnia tego roku. – Naszym założeniem jest, aby oba pomniki powstały do 10 kwietnia 2018 roku – powiedział obecny na odsłonięciu wybranego projektu poseł PiS Jacek Sasin.
Barbara Nowacka: Jarosław Kaczyński miał rację
Prowadzący audycję Konrad Piasecki zapytał Barbarę Nowacką o opinię na temat lokalizacji pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego.
W odpowiedzi Barbara Nowacka wskazała, że pomnik powinien był stanąć już dawno, ale na Krakowskim Przedmieściu.
Plac Piłsudskiego to nie jest dobre miejsce. Po pierwsze dlatego, że jest to próba wpisania katastrofy smoleńskiej w teren przy Grobie Nieznanego Żołnierza, czyli dopisanie do katastrofy tego, co nie miało miejsca, czyli teorii zamachowych na poziomie symbolicznym – powiedziała Nowacka.
Na poziomie symbolicznym uważam, że dokładnie tak to trzeba czytać — że leżą symbolicznie w Grobie Nieznanego Żołnierza osoby poległe na polu chwały, a obok nich ofiary katastrofy smoleńskiej. I to jest myślenie PiS-u. Myślę, że dlatego zdecydowali się na tę lokację. Bo przecież przez wiele lat Jarosław Kaczyński mówił, że wyłącznie Krakowskie Przedmieście. I mówiąc szczerze, wtedy miał rację – dodała.
Lewicowa polityk wspomniała, że pamięta, jak wyglądała Warszawa 10, 11, 12 kwietnia 2010 roku, gdzie chodzili wtedy ludzie złożyć symbolicznie kwiaty.
I uważam, że to jest najlepsza lokalizacja. Zresztą patrzę na to, gdzie poruszają się ludzie przyjeżdżający do Warszawy, gdzie my stawiamy swoje symbole — to jest ten ciąg komunikacyjny – podsumowała.
B. #Nowacka uważa, że stawianie pomnika na pl. Piłsudskiego to duży błąd. „PiS próbuje w ten sposób dopisać do kat. smoleńskiej teorie zamachowe. Kaczyński miał rację – pomnik powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu” ➡️https://t.co/HPsUb3iiOr pic.twitter.com/SDJTV4zsNP
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 15 lutego 2018
Cały wywiad można zobaczyć TUTAJ
Źródło: radiozet.pl, wMeritum.pl