Gigantycznego pecha miał podczas wczorajszego biegu na 500 metrów w łyżwiarstwie szybki Polak, Artur Nogal. Nasz reprezentant upadł już na samym początku startu i zajął ostatnie miejsce. Norweski dziennik „Dagbladet” nazwał go „nieudacznikiem”.
Nogal brał udział we wczorajszym biegu na 500 metrów. Polak nie był wprawdzie uznawany za faworyta, ale nikt nie spodziewał się, że może zająć ostatnie miejsce. Niestety, na samym początku wyścigu Nogal miał niesamowitego pecha. Nasz zawodnik przewrócił się i po chwili wiedział już, że cała jego praca, którą włożył w przygotowania do Igrzysk, właśnie poszła na marne. Polak pokazał jednak charakter. Podniósł się i dokończył bieg chociaż zdawał sobie sprawę, iż zostanie sklasyfikowany na ostatniej pozycji.
Biedny Nogal pic.twitter.com/aYcL66fHjl
Czytaj także: Ile sił w nogach! O przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Marka Plawgo
— adam malecki (@Adam1Malecki) 19 lutego 2018
O wpadce Polaka pisały wszystkie media, które relacjonują Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang. Wideo z upadkiem Nogala zamieściła na swoim profilach społecznościowych telewizja BBC. Dziennikarze brytyjskiej stacji współczuli Polakowi. Przygotowujesz się cztery lata. Uzyskujesz kwalifikacje, aby reprezentować swój kraj. Twój wielki dzień nadchodzi. I dzieje się to… – napisano w opisie nagrania.
O wiele mniej empatii mieli dziennikarze norweskiego dziennika „Dagbladet”, którzy nazwali naszego reprezentanta… „nieudacznikiem”.
Adam Nogal ma 27 lat. Jest zawodnikiem klubu RKS Marymont Warszawa. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang był jego drugą tego typu imprezą. Wcześniej zawodnik reprezentował nasz kraj w Soczi, gdzie w biegu na 500 metrów zajął 36. miejsce.
Nogal ma za sobą udaną karierę juniorską. W 2010 roku został złotym medalistą Mistrzostw Świata juniorów, które odbywały się w stolicy Rosji, Moskwie.
źródło: Twitter, Onet.pl, wMeritum.pl