Wczoraj na wmeritum.pl informowaliśmy o zatrzymaniu prezydenta Tarnobrzega przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Samorządowiec wpadł na gorącym uczynku podczas przyjmowania łapówki. Dzisiaj pojawiają się szczegóły całej operacji służb.
Przypomnijmy, prezydent Tarnobrzega został wczoraj zatrzymany chwilę po przyjęciu 20 tysięcy złotych korzyści majątkowej w zamian za pozytywne zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego. Prezydent został zatrzymany we własnym gabinecie w miejskim ratuszu. W tym samym pomieszczeniu ujawniono pieniądze, które chwilę wcześniej miał przyjąć jako łapówkę.
Już wczoraj pojawiały się nieoficjalne informacje o tym, że cała akcja była przygotowaną prowokacją funkcjonariuszy z rzeszowskiej delegatury CBA. Tymczasem dzisiaj nieoficjalne ustalenia dziennikarzy radia RMF FM potwierdzają tę wersję.
Przedsiębiorca zgłosił się do CBA
W zeszłym tygodniu do CBA zgłosił się jeden z tarnobrzeskich przedsiębiorców, który starał się o zgodę na lokalizację jednego z obiektów handlowo-usługowych i twierdził, że za tę decyzję prezydent Grzegorz K. zażądał od niego łapówki. – informuje RMF FM.
Czytaj także: Funkcjonariusze CBA zatrzymali prezydenta Tarnobrzega! Wpadł na gorącym uczynku
Agenci CBA postanowili wykorzystać tę okazję i przygotowali operację specjalną i poinstruowali przedsiębiorcę jak ma się zachowywać. Z ustaleń RMF FM wynika, że funkcjonariusze dysponują bardzo dobrze udokumentowanym materiałem obciążającym prezydenta Tarnobrzega. W jego gabinecie znaleziono oznaczone pieniądze.
Źródło: rmf24.pl
Fot.: Twitter/CBA