Jacek Wojciechowicz, długoletni polityk Platformy Obywatelskiej, były wiceprezydent Warszawy, zdecydował się wystąpić z szeregów PO. Przy okazji oberwało się liderowi partii, Grzegorzowi Schetynie, na którym Wojciechowicz nie zostawił suchej nitki.
O sprawie poinformował portal 300polityka.pl, który dotarł do pełnej treści oświadczenia Wojciechowicza. Polityk mocno skrytykował Grzegorza Schetynę. Przyznał, że to właśnie przez niego „PO przestała być jego partią”.
Podjąłem decyzję o wystąpieniu z Platformy Obywatelskiej RP. Była to dla mnie trudna decyzja, jednak Platforma Grzegorza Schetyny nie jest moją partią – napisał.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W swojej działalności publicznej zawsze kierowałem i kieruję się takimi wartościami jak uczciwość, współdziałanie, dobro mieszkańców i wspólne poszukiwanie jak najlepszych rozwiązań. Wartością nadrzędną jest dla mnie dobro obywateli, nie zaś partyjne układanki czy rozrachunki. Dlatego nie zgadzam się na działania, które mają na celu zajmowanie się głównie politycznymi przepychankami, nie zaś pracą nad tym, co jest najlepsze dla obywateli – dodał.
Dla tych, którzy mogliby myśleć, że Wojciechowicz nagle zmieni polityczne barwy i przejdzie do Prawa i Sprawiedliwości tłumaczymy: nic takiego nie nastąpi. W swoim oświadczeniu były wiceprezydent Warszawy skrytykował partię rządzącą. Ocenił, iż „od dwóch lat niszczy polskie państwo”. Wojciechowicz podkreśla, że w tej sytuacji potrzebna jest silna opozycja, której częścią na pewno nie stanie się PO. Platforma Obywatelska nieudolnie próbuje zatrzymać złą zmianę. Bez szybkiej i radykalnej zmiany sposobu zarządzania i działania Platformy Obywatelskiej skazujemy Polskę na kolejne lata rządów PiS. Ja takiej chęci zmiany nie dostrzegam – ocenił.
Wszelkie zapowiedzi o jednoczeniu opozycji w praktyce przeradzają się w formy zdominowania innych podmiotów politycznych, co nie ma nic wspólnego z partnerskim budowaniem wspólnego frontu opozycyjnego. Pokazuje to dobitnie przykład Nowoczesnej, której notowania i byt – po wejściu w proces zjednoczeniowy – są mocno zagrożone – stwierdził, a w dalszej części ocenił, iż Grzegorz Schetyna mieni się dziś jako największy „utrwalacz” władzy PiS.
Odbudowanie pozycji i zaufania przez PO wymaga sprawnego działania i przedstawiania wyborcom konkretnych propozycji. Tymczasem przez ostatnie dwa lata byliśmy świadkami festiwalu potknięć i pomyłek, począwszy od niejasnego stanowiska w sprawie uchodźców, poprzez ustawę dającą ogromne prawa myśliwym czy wstrzymanie się przy ustawie o IPN – napisał.
Polityk swoją decyzję ogłosił również za pośrednictwem Facebooka, gdzie zdradził, że nie należała ona do najłatwiejszych. Dziś podjąłem niełatwą dla mnie decyzję o opuszczeniu PO. Niełatwą bo lojalność wobec własnego środowiska politycznego jest dla niezwykle ważna. Ale nie jestem w stanie obserwować tego jak niszczona jest PO. I to przy wielkiej aktywności przewodniczącego i bierności tych, którzy myślą inaczej. A w polityce też trzeba mieć charakter, własne zdanie i najprościej mówiąc jaja. Choć cenię wielu moich przyjaciół z PO to dziś to co zostało z PO na czele z G. Schetyną już nie jest moją partią. Dzięki wszystkim za wiele lat wspólnej pracy dla Polski i Warszawy – wyjaśnił.
Całe oświadczenie TUTAJ.
źródło: 300polityka.pl, Facebook
Fot. Flickr/Platforma RP