Ogromne zamieszanie wywołał groźny wypadek do jakiego doszło w nocy w Londynie. Kierowca samochodu stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bramę Pałacu Buckingham. Wśród świadków zdarzenia wybuchła panika. Byli przekonani, że to kolejny zamach terrorystyczny.
Lokalne media brytyjskie piszą o przerażeniu świadków wypadku przed Pałacem Buckingham. Wszyscy krzyczeli i uciekali jak najdalej od miejsca wypadku. Turystom zwiedzającym Londyn nakazano natychmiastowe zawrócenie. Wszyscy byli przekonani, że właśnie są świadkami kolejnego zamachu terrorystycznego z użyciem samochodu osobowego.
Na miejscu błyskawicznie zaroiło się od patroli policji. Szybko okazało się, że całe zdarzenie nie ma nic wspólnego z atakiem terrorystycznym. Doszło po prostu do zwykłego, choć groźnie wyglądającego, wypadku drogowego. W oficjalnej notatce opisano wydarzenie jako kolizję drogową wywołaną przez niepogodę i niedostosowanie sposobu jazdy do panujących warunków. – poinformowały media.
Początkowo pojawiła się plotka, według której kierowca miał rzekomo pracować dla firmy Uber. Również to okazało się nieprawdą. Policjanci zdementowali tego typu doniesienia, a brytyjskie portale prostowały tę informację. Ostatecznie nikt nie odniósł obrażeń, a kierowcy pozwolono wrócić do domu.
W sieci szybko pojawiły się nagrania z miejsca zdarzenia.
BUCKINGHAM PALACE OLD BILL WOULD NOT LET ME GET TO CLOSE. UBER STRAIGHT INTO BUCK PAL I THINK HE WANTED TO SEE THE QUEEN. pic.twitter.com/kDS0ScGB5j
— tonto black cabbie (@tontopat) 4 marca 2018
A car has crashed through the railings at Buckingham Palace. Unconfirmed reports it was an Uber driver pic.twitter.com/fYs2Kd2c07
— Jon Ironmonger (@JonIronmonger) 4 marca 2018
Źródło: o2.pl
Fot.: Twitter/Marc Turner