Śmierć 31-letniego piłkarza Davide Astori wstrząsnęła Włochami. Kapitan Fiorentiny został znaleziony martwy w swoim pokoju w hotelu. Początkowo pojawiły się doniesienia o problemach z sercem, ale jak się okazuje prokuratura badająca sprawę nie wyklucza nieumyślnego zabójstwa. W tym kierunku zostało wszczęte śledztwo.
Davide Astori został znaleziony martwy w pokoju hotelu La di Moret w Udine. Wcześniej nie zszedł na śniadanie, więc zawołać postanowił go klubowy masażysta. Gdy wszedł do pokoju ujrzał dramatyczny widok. Według doniesień włoskiej prasy, zmarł w czasie snu. Mówi się, iż miał cierpieć na ukrytą wadę serca.
Śmierć zawodnika jest tym bardziej niespodziewana, że jak ustalił dziennik „La Nazione” w środę drużyna Fiorentiny przechodziła badania okresowe. Astori miał cieszyć się dobrym zdrowiem.
Nieumyślne zabójstwo?
Nie wykluczone, że przyczyna śmierci piłkarza mogła być inna. Brytyjski „Guardian” poinformował, że prokurator zlecił zbadanie wątku, mówiącego o nieumyślnym zabójstwie. Prokurator Antonio De Nicolo podkreśla jednak, że dokładna przyczyna śmierci kapitana włoskiego klubu nie została jeszcze ustalona.
Naszym obowiązkiem jest ustalić, czy śmierć Astoriego była tragicznym zdarzeniem losowym, czy też ktoś przyczynił się do niej. W tej chwili nie mamy żadnego podejrzanego – dodał De Nicolo.
Sekcję włok piłkarza zaplanowano na 6 marca. Ma ona wyjaśnić, czy Astori faktycznie miał problemy z sercem, a jeśli tak, to czy one właśnie spowodowały jego śmierć.
Davide Astori był jednym z bardziej doświadczonych piłkarzy we Włoszech. W reprezentacji zagrał w 14 spotkaniach, po raz ostatni we wrześniu 2017 roku z Izraelem (1:0) w eliminacjach mistrzostw świata. Z powodu nagłej śmierci piłkarza włoska federacja piłkarska odwołała wszystkie mecze Serie A oraz Serie B.
Źródło: wprost.pl; wmeritum.pl
Fot.: Facebook/Fiorentina