Maria Kiszczak, żona generała Czesława Kiszczaka, zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy, by ten nie podpisywał ustawy degradacyjnej.
Apeluję do prezydenta, aby nie podpisywał tej haniebnej ustawy – mówi Maria Kiszczak w rozmowie z „Super Expressem”.
Przy okazji żona komunistycznego generała przyznała, na jaką partię głosowała w wyborach parlamentarnych. Okazuje się, że wsparła Prawo i Sprawiedliwość i – jak zapewnia – jeżeli ustawa degradacyjna wejdzie w życie, więcej tego nie zrobi. On (Czesław Kiszczak – przyp. red.) ma wiele zasług dla Polski, jest twórcą zmian! Jeśli ustawa degradująca m.in. mojego męża wejdzie w życie, to już nie zagłosuję na PiS. Ta ustawa jest niesprawiedliwa i oceniam ją bardzo krytycznie – powiedziała.
W podobnym tonie, co Maria Kiszczak wypowiada się również Monika Jaruzelska, córka generała Jaruzelskiego, który po wejściu w życie ustawy degradacyjnej, podobnie jak Kiszczak, ma zostać zdegradowany do stopnia szeregowego.
Symbolicznie była potrzeba zdegradowania generała Jaruzelskiego. Gdyby nie to, że jednak wciąż ten szacunek do generała Jaruzelskiego przez wielu Polaków jest utrzymywany. Traktowany jest jako ktoś, kto zapobiegł rozlewowi krwi, czy doprowadził Polaków do Okrągłego Stołu. W związku z tym takie zdemitologizowanie i pokazanie generała Jaruzelskiego jako samo zło, jest potrzebą wynikającą z tego, że jednak on nie jest tym „samym złem”. Bo po co by było go degradować, gdyby wszyscy i tak wiedzieli, że nie warto go degradować? – pytała w programie „Tłit” Wirtualnej polski.
Ustawa zakładająca odebranie stopni oficerskich wszystkim członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego wzbudziła dużo emocji. Na jej mocy stopnie oficerskie stracą między innymi Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak, ale także między innymi Ludwik Janczyszyn, Eugeniusz Molczyk, Florian Siwicki, Tadeusz Tuczapski, Tadeusz Krepski czy Czesław Piotrowicz.
źródło: se.pl, wp.pl, wMeritum.pl
Fot. TVP Info screen