Od kiedy weszła w życie ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę, słychać o kolejnych sposobach na jego ominięcie. Trzeba jednak przyznać, że mało kto był tak kreatywny jak pan Jarosław Trzaska, który swój sklep zamienił w… placówkę kulturalną.
Ustawa ograniczająca handel w niedzielę wzbudziła niemałe kontrowersje. Za nami już dwie niedziele niehandlowe i w najbliższy weekend klienci będą mogli udać się na zakupy również w niedzielę. Nie cichną jednak sposoby na ominięcie ustawy.
Połączenie sklepu i… galerii sztuki?
Już wcześniej głośno było między innymi o sprawie otwartych galerii handlowych będących dworcami czy też rosnących asortymentach stacji benzynowych. Bardzo dużą kreatywnością postanowił wykazać się jednak pan Jarosław Trzaska, współwłaściciel rodzinnego przedsiębiorstwa „Pod Dębem” w Piasecznie. Prowadzi on sklep przy ulicy Pod Bateriami, ale dostosowując się do nowego prawa postanowił zamienić go w placówkę kulturalną.
Pierwsza fotografia sklepu pojawiła się na portalu Wykop.pl (KLIK). Na półkach z towarami spożywczymi faktycznie widać obrazy. Miejsce to jest obecnie połączeniem sklepu i galerii sztuki, a jako takie, może być otwarte również w niedziele niehandlowe. O sprawie pana Jarosława pisze portal NaTemat.pl, który rozmawiał z kreatywnym przedsiębiorcą.
Jak wyjaśnia Jarosław Trzaska w rozmowie z NaTemat.pl, nie jest on rewolucjonistą, ale jedynie przedsiębiorcą, który dostosował się do nowej rzeczywistości. – Moim zdaniem to nie jest omijanie zakazu, ale dostosowanie się do nowego prawa. Nie uważam się za „rewolucjonistę”, tylko za przedsiębiorcę, który stosuje się do zapisów prawa. Dostosowaliśmy statut firmy do tego, aby być placówką kulturalną. To jest reakcja na to, co ustawodawca wymyślił – powiedział.
Galeria nie tylko w niedziele niehandlowe
Pan Jarosław Trzaska wyznał, że celem jest rozpowszechnienie kultury w mieście, między innymi poprzez współpracę z lokalnymi artystami. – Rozszerzyliśmy nasze usługi o działalność kulturalną, zrobiliśmy w naszych sklepach lokalne centra kulturalne. Ściśle współpracujemy z lokalnymi artystami, planujemy następne wystawy czy happeningi. W tej chwili wystawiamy prace pani Leokadii Nastały – mówił.
Dodał również, że pomysł z galerią nie dotyczy tylko niedziel niehandlowych, ale obrazy można zobaczyć każdego dnia. – Dokonaliśmy odpowiednich zmian w statucie spółki, zmiany zgłosiliśmy do KRS i wszystkich instytucji, które tego wymagają. Nie zmieniamy sklepów w galerie tylko w wolne od handlu niedziele. Prace artystów można zobaczyć przez cały tydzień. Działamy dokładnie jak galeria sztuki – powiedział.
Czytaj także: Ogromny sukces polskiej firmy. Na mundial do Rosji dostarczy… bramki!