Po raz pierwszy w naszym zoo na świat przyszedł manat! – ogłosili kilka dni temu pracownicy wrocławskiego zoo. Młoda samiczka otrzymała imię Lavia. Niestety jej matka nie chce karmić potomstwa, w związku z tym zastąpić ją musieli opiekunowie. Pracownicy podzielili się fotografiami małego manata z internautami.
Na początku marca 2018 roku we wrocławskim zoo miało miejsce ważne wydarzenie. Po raz pierwszy w historii tego ogrodu zoologicznego na świat przyszedł manat. Pracownicy informują, że tuż po urodzeniu młode miało ponad 20 kg masy ciała, oraz ok. 115 cm długości.
Opiekunowie nazwali młodą samiczkę – Lavia. Jak informują, jest to nawiązanie do słowa Wratislavia, ponieważ to pierwsze młode tego gatunku, które przyszło na świat w tym mieście.
Lavia jest dokarmiana przez pracowników
Niestety matka młodego – Ling – nie zajmuje się odpowiednio swoim potomstwem. Przede wszystkim nie karmi go. Na szczęście od razu zauważyli to opiekunowie i to właśnie oni zajmują się karmieniem Lavii. Jak informują, samiczce trzeba dawać jeść cztery razy dziennie. Zwierzę odżywia się specjalnym mlekiem, sprowadzanym z Australii.
Obecnie na terenie europejskich ogrodów zoo żyje 36 manatów karaibskich, z tego 5 z nich znajduje się we Wrocławiu. Pracownicy zajmujący się Lavią mają o co dbać, bowiem zwierzęta tego gatunku, zgodnie z klasyfikacją IUCN zaliczono do „narażonych na wyginięcie”.
Główną przyczyną takie stanu rzeczy są kłusownicy, którzy prowadzą polowania na żyjące na wolności manaty, ze względu na smaczne mięso. A fakt, że zwierzę nie należy do najszybszych sprawia, że stanowi łatwy cel.
Dorosły manat karaibski może osiągnąć długość nawet do 4 metrów, a jego masa dochodzi do 1 tony. Jak sama nazwa wskazuje, gatunek ten występuje w rejonie Karaibów. Co ciekawe, można go spotkać zarówno w słonej, jak i słodkiej wodzie.