Dzisiaj w wielu państwach ogłoszono decyzje o wydaleniu rosyjskich dyplomatów. Polskę ma ich opuścić 4, a Stany Zjednoczone aż 60. Podobne korki zastosowały inne państwa europejskie. Tymczasem na Facebooku skomentowała sprawę rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa.
Teraz zacznie się „parada sojuszników”. Wiernopoddańcze demonstracje politycznego wsparcia ze strony krajów Unii Europejskiej wobec Londynu. – napisała na Facebooku. Dodaje, że solidarność państw europejskich względem Wielkiej Brytanii jest „wypaczona” ponieważ, Londyn opuszcza struktury Unii Europejskiej.
Wszystko co teraz będzie się dziać w sferze publiczno-dyplomatycznej (odezwy, wydalenia), będzie tłumaczone w stolicach europejskich jako solidarność z Londynem, że tego wymaga polityka wewnętrzna Unii Europejskiej. – pisze dalej Zacharowa.
Wielka Brytania własnie opuszcza Europę. Oznacza to, że kraj, który występuje z Unii Europejskiej, wykorzystuje argument solidarności oraz narzuca dalsze pogorszenie stosunków z Rosją. – dodaje rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Dzisiaj decyzję o wydaleniu z Polski 4 rosyjskich dyplomatów ogłosił na konferencji prasowej polski minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Jeszcze dalej posunęła się administracja Stanów Zjednoczonych, która poinformowała o wydaleniu aż 60 rosyjskich dyplomatów i zamknięciu konsulatu generalnego Rosji w Seattle. Podobnie postąpiły inne państwa.
Źródło: dorzeczy.pl
Fot.: wikimedia/ДИП МИД РФ