Lech Poznań pokonał na wyjeździe Wisłę Kraków 3-1. W barwach „Kolejorza” niemal całe spotkanie rozegrał 18-letni Tymoteusz Klupś. Młody piłkarz rozegrał bardzo dobre zawody, a obrońcy Wisły musieli uciekać się do łamania przepisów, by go powstrzymać.
Dla Klupsia był to dopiero drugi występ w tym sezonie Lotto Ekstraklasy. 18-letni piłkarz wyszedł na mecz z Wisłą Kraków w podstawowej jedenastce i od pierwszych minut prezentował się z bardzo dobrej strony.
Tymoteusz Klupś (ur. 2000) z @LechPoznan vs. Wisła Kraków:
4/5 dryblingów udanych,
11/18 pojedynków wygranych,
22/32 podania udane,
3 razy faulowany,
4/6 odbiorów udanych,
22 najwięcej sprintów w meczu,
33,41 km/h najszybszy piłkarz meczu.Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Wielkie Derby Śląska na remis. Hit w Białymstoku również
— Michał Zachodny (@mzachodny) 2 kwietnia 2018
Młody gracz Lecha sprawiał obrońcom Wisły mnóstwo problemów. Doskonałym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest faul, którego dopuścił się kapitan „Białej Gwiazdy”, Maciej Sadlok. Zawodnik krakowskiego klubu w brutalny sposób powstrzymał Klupsia przed atakiem na bramkę swojego zespołu. Uderzył go w twarz, a młody piłkarz stracił równowagę. Sędzia puścił grę (wcześniej Sadlok miał już na koncie żółtą kartkę), stosując przywilej korzyści, a chwilę później padł gol dla Lecha.
Sadlok? Kretyn? #WISLPO pic.twitter.com/A23HV3NYoY
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) 2 kwietnia 2018
Mecz dla sędziego Przybysza trudny, ale tu mu wyszło. Chcąc dać kartkę Sadlokowi, musiałby przerwać (wykluczenie, jeszcze w momencie faulu sytuacja nie była klarowną okazją), a tak wyszedł gol.
— Bart Aleks (@BartAleksandr) 2 kwietnia 2018
Mecz zakończył się zwycięstwem „Kolejorza” 3-1. Prowadzenie w 30. minucie objęła jednak Wisła po strzale Carlitosa z rzutu wolnego. Później miał miejsce prawdziwy koncert snajpera Lecha, Christiana Gytkjaera, który trzykrotnie trafiał do bramki gospodarzy.
źródło: Twitter