Dzień wcześniej zaplanowali porwanie i w piątek po 14.00 pojawili się w jednym z biur w centrum miasta. Odziany w kominiarkę porywacz i jego kompan uprowadzili z pracy 24-latka po to, aby chwilę później napić się z nim drinka. Zszokowani współpracownicy zaalarmowali policjantów, a ci zdemaskowali żartownisiów.
W piątek po godzinie 14.00, oficer dyżurny żorskiej komendy otrzymał zgłoszenie o porwaniu, do którego miało dojść na terenie jednego z zakładów pracy. Policjanci błyskawicznie pojechali na miejsce i ustalili, że chwilę wcześniej w biurze w centrum miasta pojawił się zamaskowany mężczyzna, który krzycząc na pracownika, uprowadził go. Jak się okazało, porywacz miał pomocnika, który oczekiwał na niego przed wejściem do biura.
Mundurowi natychmiast zaangażowali się w poszukiwania i już niebawem okazało się, że całe zajście było skrzętnie zaplanowanym żartem, który wymyślili dzień wcześniej koledzy ze szkolnej ławki. Trzech 24-latków umówiło się na portalu społecznościowym, że w piątek po południu sfingują porwanie po to, aby razem… wyskoczyć do lokalu.
Jak zaplanowali tak uczynili i po udanym, ich zdaniem, przedstawieniu, zasiedli przy drinku. Biesiadę przerwali im jednak kryminalni, którzy znienacka pojawili się tam i sprowadzili spragnionych żartu mężczyzn do komendy.
Czytaj także: Tragedia w Brzydowie. Wtargnął do domu i zamordował kobietę. Drugą ranił
Źródło; Fot.: policja.pl