Marcin Harasimowicz, w przeszłości dziennikarz m.in. „Przeglądu Sportowego”, który aktualnie mieszka w Stanach Zjednoczonych, zdradził, w jakim klubie ligi MLS miałby zakotwiczyć Robert Lewandowski. Harasimowicz twierdzi, że Polak miał już nawet złożyć obietnicę jego władzom.
Harasimowicz wspomniał o tym na antenie Weszło FM podczas audycji „Stan Futbolu”. Pod koniec programu były dziennikarz, który od wielu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, przyznał, że rozmawiał z przedstawicielami klubu Los Angeles FC, zespołu, który zadebiutował w rozgrywkach MLS w tym sezonie, a ci mieli potwierdzić, iż na końcówkę kariery Lewandowski wspomoże ich ekipę swoimi umiejętnościami. O tym, że Polak chciałby zagrać w USA mówiła kilka miesięcy temu jego żona, Anna.
Rozmawiałem z ludźmi z Los Angeles FC i podobno – a mówiły mi to osoby z najwyższego szczebla – Robert Lewandowski obiecał im, że po kontrakcie w Realu Madryt przejdzie właśnie tam – powiedział Harasimowicz.
Prowadzący audycję Krzysztof Stanowski zażartował, że sytuacja jest bardzo podobna do tej z udziałem byłego gracza m.in. Widzewa Łódź, Tomasz Łapińskiego. Popularny „Łapa” zwykł mawiać, że zdecyduje się na transfer do innego klubu, gdy wróci z Radomia. Po chwili dodawał jednak, że do Radomia się nie wybiera…
Im powiedział, że po Realu, tak jak Tomek powiedział, że jak wróci z Radomia – śmiał się popularny „Stano”.
Medialne doniesienia wskazują jednak na to, że Robert Lewandowski faktycznie jest zdeterminowany, by zamienić Bayern na Real Madryt. Mówił o tym m.in. redaktor naczelny „Przeglądu Sportowego”, Przemysław Rudzki, który twierdzi, że informacje niemieckich mediów zapewniające, iż Polak zostanie w Monachium, nie do końca muszą pokrywać się z prawdą.
źródło: Weszło FM
Fot. YouTube/Bayern Munchen