Witold Zembaczyński, poseł Nowoczesnej, oświadczył, że złoży propozycję poprawki do projektu Prawa i Sprawiedliwości obniżającego pensje parlamentarzystom o 20%. Polityk chce, aby cięcia płac sięgnęły… 100%.
Kara 20% jest nieadekwatna. Musi być cofnięte uposażenie dla całego parlamentu, a najlepiej go rozwiązać – oświadczył Zembaczyński w programie „Kawa na ławę” emitowanym na antenie TVN24.
Dla obalenia tej patologicznej władzy mogę harować za darmo – dodał.
Czytaj także: Kaczyński zapowiedział, że nagrody ministrów pójdą na Caritas. Katolicka organizacja wydała zaskakujące oświadczenie
Prezesie @pisorgpl jedyna słuszna odpowiedź na skalę afery nagród, to całkowita likwidacja wynagrodzenia posłów i senatorów. To co proponujesz, ta jedna piąta minus, nie jest adekwatne do skali.
— Witold Zembaczyński (@WZembaczynski) 5 kwietnia 2018
Rząd się sam wyżywi, jak mawiał Urban. Podtrzymuję, że do kieszeni posłów, którzy stworzyli tą krnąbrną władzę do końca kadencji nie powinna już trafić ani jedna złotówka z budżetu państwa.
— Witold Zembaczyński (@WZembaczynski) 8 kwietnia 2018
Do propozycji Jarosława Kaczyńskiego odniósł się również Michał Kamiński, reprezentujący klub Polskiego Stronnictwa Ludowego. Polityk zapowiedział, że złoży poprawkę, zgodnie z którą pensje parlamentarzystów miałyby zostać zrównane do średniej krajowej.
Podczas zeszłotygodniowej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński podkreślił, że już przed wyborami wskazywał, iż „do polityki nie idzie się dla pieniędzy”. Ministrowie konstytucyjni, sekretarze stanu, którzy są politykami, zdecydowali się na przekazanie nagród w terminie do połowy maja, do Caritas na cele społeczne – powiedział prezes PiS.
Na tym jednak nie koniec. Kaczyński poinformował również, że Komitet Polityczny PiS na jego wniosek ustalił, że zostanie złożony do laski marszałkowskiej projekt obniżenia o 20% pensji poselskich i senatorskich.
źródło: Twitter, wMeritum.pl, TVN24
Fot. Wikimedia/Trolek12