Dziś (13 kwietnia 2018 roku) na polecenie prokuratora Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej funkcjonariusze CBA zatrzymali posła na Sejm RP Stanisława G. Wykonanie tych czynności było możliwe po tym, jak Sejm wczoraj (12 kwietnia 2018 roku) wyraził zgodę na zatrzymanie Stanisława G. i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu – podaje Prokuratura Krajowa.
Na stronie internetowej PK opublikowane zostało oficjalne oświadczenie w całej sprawie. Poniżej publikujemy je w całości.
Oświadczenie
Zatrzymanie posła na Sejm RP Stanisława G. było konieczne w celu zapewnienia prawidłowego toku postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Dotyczy ono tzw. „afery melioracyjnej” i nieprawidłowości przy realizacji o co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.
Czytaj także: Tak wyglądał poseł PO po ogłoszeniu decyzji o areszcie. Zdjęcie podbija internet [FOTO]
W sprawie tej zachodzi uzasadniona obawa, że poseł Stanisław G., znając zakres śledztwa w części dotyczącej przestępstw korupcyjnych, może usiłować dotrzeć do osób, których przesłuchania zaplanowano, w celu uzgodnienia wspólnych wersji oświadczeń procesowych. Tym samym może on podejmować działania zmierzające do zakłócenia prawidłowego toku dalszego postępowania.
Zachodzi również uzasadniona obawa, że w przypadku odstąpienia od zatrzymania, Stanisław G. ostrzeże inne, nieustalone dotąd osoby, i np. uzgodni z nimi wspólną linię obrony w celu uniknięcia przez nie odpowiedzialności karnej albo jej zminimalizowanie. Matactwo procesowe może dotyczyć nie tylko świadków, czy podejrzanych już przesłuchanych, albo dowodów już utrwalonych, ale także tych, które dopiero zostaną przeprowadzone.
W sprawie tej zachodzi także rzeczywista obawa, że poseł Stanisław G., przebywając na wolności, może podejmować próby uniknięcia konsekwencji karnych, a przynajmniej odwleczenia ich w czasie. Prokurator zamierza mu ogłosić zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, z których część zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Perspektywa odbycia surowej kary stymuluje zwykle zagrożone nią osoby do utrudnienia postępowania.
Ponadto, po przesłuchaniu podejrzanego Stanisława G., może zaistnieć konieczność zastosowania wobec niego środków zapobiegawczych, w tym wystąpienia do Sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. W takich sytuacjach, zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego, regułą procesową jest zatrzymanie podejrzanego.
Informacja od Giertycha
Wcześniej o zatrzymaniu Gawłowskiego informował Roman Giertych, który najprawdopodobniej zostanie obrońcą posła PO.
CBA zatrzymało formalnie Gawłowskiego.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 13 kwietnia 2018
Prokurator uznał, że należy zatrzymać i przymusowo doprowadzić posła Gawłowskiego. Przyczyną jest obawa, że będzie unikał stawiennictwa przed organami wymiaru sprawiedliwości.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 13 kwietnia 2018
CBA z Wrocławia. Ciekawe.
Czekamy teraz na przesłuchanie. Poseł Gawłowski prosi o podawanie jego imienia i nazwiska oraz wizerunku we wszystkich relacjach ze sprawy.— Roman Giertych (@GiertychRoman) 13 kwietnia 2018
Poseł usłyszy zarzuty
Jeszcze dziś (13 kwietnia 2018 roku) prokurator Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej ogłosi posłowi na Sejm RP Stanisławowi Gawłowskiemu zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym.
Obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na to, że w związku z pełnioną w rządach PO-PSL funkcją Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska poseł Stanisław G. przyjął jako łapówki co najmniej 175 tysięcy złotych w gotówce, a także dwa zegarki o łącznej wartości prawie 26 tysięcy złotych. Zarzuty, które prokuratura ogłosi posłowi, dotyczą również nakłaniania do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tysięcy złotych oraz ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej – podaje PK.
Szerzej o sprawie posła Gawłowskiego pisaliśmy W TYM MIEJSCU.
źródło: pk.gov.pl, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Platforma Obywatelska RP