Długo nie było wiadomo, czy po zwycięstwie w grudniu Tomasz Oświeciński zdecyduje się na powrót do klatki KSW. Podczas sobotniej gali poznał jednak swojego rywala, a będzie nim pochodzący z Bośni i Hercegowiny Erko Jun.
Erko Jun to jeden z najbardziej rozpoznawalnych trenerów personalnych na świecie. Gdyby popatrzeć na liczby w mediach społecznościowych to jego profil na Facebooku obserwuje aż 4,5 miliona osób. W klatce może pomóc mu jednak coś zupełnie innego.
Sporty walki nie są dla Erko Juna obce. Jest między innymi sparingpartnerem Roberto Soldica, który wprawdzie sobotnią walkę przegrał, ale jest utytułowanym zawodnikiem. Takie doświadczenie z pewnością będzie atutem Bośniaka przed walką z Oświecińskim. – Chcę pokazać Tomkowi jak się walczy – dlatego tu jestem – powiedział.
Dla Tomasza Oświecińskiego będzie to druga walka w KSW. W grudniu 2017 roku zaskoczył wiele osób i najpierw wytrzymał w pierwszej rundzie napór ciosów Popka, a w drugiej go znokautował. Teraz przyznaje, że wiedza o tym, z kim będzie walczył, wcale mu nie pomaga. – Nie chcę o tym myśleć. Po prostu ciężko trenuje i jak poznam nazwisko przeciwnika miesiąc czy dwa miesiące wcześniej to będzie OK. To był błąd, że już sześć miesięcy przed walką z Popkiem wiedziałem, że to on będzie moim rywalem. Wtedy przez te pół roku kładłem się spać i budziłem z myślą, że to z nim będę walczył – mówił.
Tomasz Oświeciński i Erko Jun zmierzą się już podczas gali KSW 44, która odbędzie się 9 czerwca w gdańskiej Ergo Arenie. To druga para rywali, których poznaliśmy. Już wcześniej wiadomo było, że w Gdańsku odbędzie się długo oczekiwany pojedynek Mariusza Pudzianowskiego i Karola Bedorfa.