Od jakiegoś czasu wiadomo, że jest duża szansa na spotkanie prezydenta Donalda Trumpa z północnokoreańskim przywódcą, Kim Dzong Unem. Jak informuje amerykański serwis Bloomberg.com, spotkanie może odbyć się między innymi w Warszawie.
Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu stały się okazją do nawiązania stosunków między Koreą Północną a Południową. Do Pjongczangu przyjechała północnokoreańska delegacja na czele z siostrą Kim Dzong Una, a sportowcy z obu krajów wyszli podczas ceremonii pod wspólną flagą.
Teraz wiadomo już, że wkrótce prawdopodobnie dojdzie do spotkania przywódców Stanów Zjednoczonych i Korei Północnej – Donalda Trumpa oraz Kim Dzong Una. Przywódca Korei Północnej już jakiś czas temu zobowiązał się, że do czasu tego spotkania powstrzyma się od prób z bronią atomową i testów rakietowych. Jak informuje administracja amerykańska, do spotkania ma dojść najpóźniej na początku czerwca.
Wiele osób zadaje sobie pytanie, gdzie spotkają się przywódcy. Zdaniem serwisu Bloomberg, miejscem spotkania nie będzie ani półwysep koreański ani Pekin. Serwis podał dziewięć lokalizacji, w których istnieje największe prawdopodobieństwo co do spotkania: Bangkok, Pragę, Genewę, Helsinki, Singapur, Sztokholm, Oslo, Ułan Bator i właśnie Warszawę.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
O stolicy Polski serwis pisze ze względu na to, że znajduje się tutaj obszerna ambasada Korei Północnej. Zwraca również uwagę na fakt, że właśnie w Warszawie Donald Trump wygłosił pierwsze duże publiczne wystąpienie w Europie.
Na niekorzyść Warszawy przemawia jednak jej położenie, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że Kim Dzong Un na spotkanie przyjedzie pociągiem. W takiej sytuacji spośród wymienionych miast najbardziej prawdopodobne wydaje się Ułan Bator.
Czytaj także: Ani Andrzej Duda ani Donald Tusk. Nowy lider rankingu zaufania zaskoczył wszystkich!