To historia, która z pewnością byłaby idealna na filmowy romans. W roli głównej wystąpiłby Klepetan, który od 16 lat pokonuje kilkanaście tysięcy kilometrów, by spotkać się z niepełnosprawną ukochaną Maleną. Co ciekawe, Klepetan i Malena są bocianami.
Cała historia rozpoczęła się w 1993 roku, kiedy to Malena została postrzelona. Adoptował ją wówczas owdowiały mieszkaniec Chorwacji, Stjepan Vokić. Bocian wkrótce mocno przywiązał się do mężczyzny, zyskał swój pokój z ogrzewaniem i akwarium, z czasem Stjepan i Malena zaczęli razem chodzić na ryby i oglądać telewizję.
W pewnym momencie w ich życiu pojawił się Klepetan. Bocian zaczął przylatywać do gniazda Maleny zbudowanego na domowym dachu. Jesienią samiec odleciał do Afryki, co nie było możliwe w przypadku jego partnerki. Samica z powodu swojej niepełnosprawności nie byłaby w stanie znieść trudów takiej podróży.
Okazało się jednak, że na wiosnę następnego roku Klepetan powrócił do gniazda. Taka sytuacja ma miejsce już od… 16 lat. Para bocianów doczekała się 62 piskląt. Co roku Klepetan wraca do swojej ukochanej wiosną, by jesienią odlecieć do Afryki. Przemierza kilkanaście tysięcy kilometrów zawsze powracając w to samo miejsce.
Nagrania ukazujące bocianią parę można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Cezary Pazura przejdzie operację. Jego żona odwołuje wszystkie występy!