Do skandalicznego incydentu doszło podczas demonstracji pod nazwą „Demokratyczny Gdańsk mówi NIE dla nacjonalizmu i faszyzmu”, w której uczestniczył prezydent miasta, Paweł Adamowicz. Podczas przemówienia członka Komitetu Obrony Demokracji, Radomira Szumełdy, jeden z mężczyzn wyrwał działaczowi mikrofon i… wulgarnie zwyzywał Jarosława Kaczyńskiego.
Zorganizowana w Gdańsku demonstracja była odpowiedzią na marsz działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego, którzy przeszli ulicami miasta w ubiegłą sobotę. Przed Fontanną Neptuna zebrała się spora grupa osób, w większości sympatyków obecnego prezydenta Pawła Adamowicza, który również uczestniczył w manifestacji.
Oprócz niego podczas wydarzenia przemawiał m.in. członek KOD-u, Radomir Szumełda. To w trakcie jego wystąpienia miała miejsce skandaliczna sytuacja. Na scenę, na której stali organizatorzy demonstracji, wszedł bowiem mężczyzna w ciemnych okularach, który wyrwał mikrofon Szumełdzie, a następnie… wulgarnie zwyzywał Jarosława Kaczyńskiego. Okazało się, że zgromadzony pod sceną tłum przyjął tę manifestację bardzo entuzjastycznie, ponieważ po usłyszeniu słów „Je**ć Kaczyńskiego!”… zaczął wiwatować.
Czytaj także: \"Polska bastionem Europy!\". Marsz Niepodległości 2016 [RELACJA LIVE]
Po chwili po raz kolejny próbował wyrwać mikrofon działaczowi KOD-u, jednak ten nie pozwolił go zabrać. GKS Tychy! – krzyknął mężczyzna na zakończenie swojej „przemowy”, po czym zszedł ze sceny.
Co ciekawe, cała sytuacja została wyemitowana na żywo w telewizji TVN24, która zdawała relację z wydarzenia na swojej antenie.
źródło: YouTube, wMeritum.pl
Fot. YouTube