Rodzina Tima Berglinga potwierdziła, że muzyk zginął na skutek samobójstwa. Avicii miał pozostawić po sobie pożegnalny list. Teraz rodzina wydała poruszające oświadczenie w całej sprawie.
Śmierć Aviciiego od początku była pełna niejasności. 20 kwietnia jego ciało znaleziono w pokoju hotelowym w Omanie, gdzie Tim Bergling pojechał na wakacje. Pojawiły się spekulacje, że być może wrócił do alkoholu, którego nie pił od kilku lat.
Początkowo rodzina muzyka odmówiła jakichkolwiek komentarzy, ale ostatnio wydała oświadczenie, w którym podziękowała za wszystkie wyrazy solidarności i wsparcia. Wiadomo również, że do Omanu poleciał brat Tima Berglinga, który na miejscu miał wyjaśnić przyczyny śmierci artysty.
Teraz rodzina Aviciiego potwierdziła, że przyczyną jego śmierci było samobójstwo. Muzyk miał pozostawić po sobie pożegnalny list, którego treść nie jest oczywiście znana. Rodzina wydała poruszające oświadczenie, w którym informuje o ciężkiej pracy Tima. „Nasz ukochany Tim był duszą poszukującą, kruchą i artystyczną, poszukującą odpowiedzi na pytania egzystencjalne. Perfekcjonistą, który podróżował i ciężko pracował w tempie, jakie prowadziło do ogromnego stresu” – czytamy.
Rodzina zaznaczyła również, że muzyk nigdy nie odnalazł się w świecie show-biznesu i nie mógł odnaleźć w życiu równowagi. „Chciał odnaleźć spokój. Nie odnajdywał się w machinie show-biznesu; był osobą wrażliwą, kochał swoich fanów, ale unikał światła reflektorów. Tim, zawsze będziemy cię kochać i za tobą tęsknić” – czytamy w oświadczeniu rodziny Aviciiego.