Spotkanie z prezydenta USA z Kim Dzong Unem jest zapowiadane już od dłuższego czasu. Teraz Donald Trump poinformował, że najprawdopodobniej dojdzie do niego w ciągu najbliższych trzech lub czterech tygodni. Jego słowa spotkały się z aplauzem widowni.
Donald Trump mówił o spotkaniu z Kim Dzong Unem podczas wiecu w Michigan. Myślę, że będziemy mieli spotkanie w ciągu następnych trzech-czterech tygodni. To będzie bardzo ważne spotkanie – denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego. Ale zobaczymy, jak to pójdzie. Mogę w to wejść po czym okaże się, że to się nie uda. Wtedy się wycofam. – powiedział prezydent USA.
Trump dodał, że w tej sprawie nikt „nie prowadzi gierki”. Przypomniał, że jeszcze kilka miesięcy temu sytuacja wokół Półwyspu Koreańskiego była bardzo napięta. Istniało nawet ryzyko wybuchu kolejnego konfliktu w tamtym regionie. Gdy prezydent o tym mówił, na widowni rozległy się okrzyki: „Nobel!”. Pokój powstrzyma nad od wojny nuklearnej – mówił Trump.
The crowd in Washington Township, Michigan, chants „Nobel! Nobel!” as President Trump talks North Korea https://t.co/kYnfbVJ5EY pic.twitter.com/3ISTXYkckE
Czytaj także: Korea Północna - problem bez dobrego rozwiązania
— Talal AlRoqi (@Tal8l) 28 kwietnia 2018
Prezydent Stanów Zjednoczonych zwrócił uwagę, że przełomowym momentem był udział Korei Północnej w Igrzyskach Olimpijskich. To jego zdaniem przyniosło zakładane efekty. Trump zdradził również, że rozważane są dwa miejsca, w których może dojść do spotkania z Kim Dzong Unem. Nie zdradził jednak szczegółów.
Trump przyznał również, że rozmawiał z prezydentem Korei Południowej już po jego spotkaniu z Kim Dzong Unem. Ten miał przyznać, że było to dobre spotkanie. Prezydent Moon Jae-in uważa, że za rozwiązaniem konfliktu stoją Stany Zjednoczone – mówił Trump.
Źródło: wprost.pl
Fot. Flickr/Gage Skidmore