W okolicach Morskiego Oka w Tatrach dokonano makabrycznego odkrycia. W lesie nieopodal schroniska leżały zwłoki mężczyzny. Ze znalezionych przy nim dokumentów wynika, że był obywatelem Malezji.
Ciało mężczyzny przypadkiem odnalazł turysta z Francji. Znajdowało się ono w odległości zaledwie 300 metrów od znanego schroniska nad Morskim Okiem. Choć bywają tam tłumy turystów, to nikt go wcześniej nie zauważył. Musiało leżeć bardzo długo, ponieważ było w stanie znacznego rozkładu.
Na miejsce natychmiast wezwano policję. Technicy ustalili wstępnie, że śmierć nastąpiła bez udziału osób trzecich. Zmarły był najprawdopodobniej Malezyjczykiem, bo przy zwłokach znaleziono dokumenty wystawione na 29-letniego obywatela tego państwa.
Policjanci sprawdzili dane z dokumentów i okazało się, że mężczyzna nie był poszukiwany na terenie Polski. Nasze służby zwróciły się do malezyjskiej ambasady z prośbą o sprawdzanie, czy mężczyzna był poszukiwany w swoim kraju oraz o pomoc w identyfikacji zwłok.
Źródło: rmf24.pl
Fot.: Michał Czornak/wMeritum.pl