Zachowanie rządzących w stosunku do dziennikarzy i przedstawicieli opozycji nie podoba się Michałowi Kamińskiemu, posłowi Unii Europejskich Demokratów. Polityk w rozmowie z Tomaszem Sekielskim zasugerował, że odpowiednią odpowiedzią opozycji może być „społeczny Majdan”.
Gościem w programie „Sekielski Sunday Night Live” był Michał Kamiński, obecnie poseł Unii Europejskich Demokratów. Polityk odniósł się do problemów związanych z aktualną polityką w kraju, w tym do działalności opozycji.
Zdaniem Kamińskiego, Polska po objęciu władzy przez PiS jest jeszcze „bardzo daleko od dyktatury”. Jednak z drugiej strony zauważył, że partia Kaczyńskiego dąży do tego modelu. W tym kontekście przypomina o wygaszaniu parlamentaryzmu w Polsce, które poważnie ogranicza rolę opozycji.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„We mnie coraz bardziej kiełkuje taki pomysł, żeby cała opozycja wynajęła jakąś salę obok Sejmu i tam zrobiła centrum prasowe opozycji” – przekonuje.
Miś chce majdanu w Polsce. Oczywiście cudzymi rękami. pic.twitter.com/P83mAVxJDT
— Hakados (@Hakados1) 7 maja 2018
„Oni chcą nam odebrać głos”
Kamiński zarzucił rządzącym ograniczanie dziennikarzy oraz „wypychanie opozycji” z Sejmu. Jego zdaniem, opozycja powinna ostro odpowiedzieć na tego typu działania „społecznym Majdanem”.
„Ja z dużą ostrożnością używam tego słowa, bo byłem na obu ukraińskich rewolucjach, ale my na taki społeczny Majdan, nawet w rodzaju przestrzeni medialnej, powinniśmy się szykować, bo oni chcą nam odebrać głos” – powiedział.
Cały program jest dostępny poniżej: