Na wMeritum.pl informowaliśmy o sytuacji z wczorajszego posiedzenia Sejmu, w trakcie którego Łukasz Rzepecki, poseł Kukiz’15, wszedł na mównicę z kanistrem ilustrującym stopień opodatkowania benzyny w Polsce. Wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki, nazwał jego zachowanie cyrkiem i wyłączył parlamentarzyście mikrofon. Okazuje się, że happening Rzepeckiego był jedynie odwzorowaniem tego, co w 2011 roku zrobił prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Rzepecki z sejmowej mównicy krytykował projekt, jak nazywają go posłowie opozycji, „Benzyna Plus”. Zakłada on podniesienie cen paliwa o 10 groszy. Jeśli ustawa zostanie wprowadzona w życie, w praktyce będzie to nowy podatek, który przyjdzie nam zapłacić przy każdej wizycie na stacji benzynowej. Dotyczy to zarówno benzyny, jak i oleju napędowego.
Rzepecki wszedł na mównicę z kanistrem, na którym zobrazowany został stopień opodatkowania paliwa w Polsce, jednak po chwili wicemarszałek Sejmu wyłączył mu mikrofon uniemożliwiając dalszą wypowiedź.
Po całym zdarzeniu Rzepecki opublikował w serwisie Twitter wpis, w którym przypomniał, że pomysł z kanistrem zaczerpnął od… Jarosława Kaczyńskiego. To prezes PiS w 2011 roku krytykował podwyżkę cen paliwa, którą zamierzał wprowadzić rząd PO-PSL i w tym celu posiłkował się takim samym kanistrem, co Rzepecki.
„Ponad połowa ceny benzyny to podatki. Rząd może je zmniejszyć. Ja obniżyłbym akcyzę, przez co spadłyby ceny benzyny, ale do tego trzeba odwagi i odpowiedzialności” – mówił wówczas prezes PiS.
„Ponad połowa ceny benzyny to podatki. Rząd może je zmniejszyć. Ja obniżyłbym akcyzę, przez co spadłyby ceny benzyny, ale do tego trzeba odwagi i odpowiedzialności.” – Jarosław Kaczyński, 2011 pic.twitter.com/G5dNNdTWqP
— Marek Kacprzak (@MarekKacprzak) 10 maja 2018
O tym, że PiS sprzeciwiało się podwyżce cen paliwa przypominają również przedstawiciele partii Wolność, którzy zamieścili w sieci wymowne nagranie.
źródło: Facebook, Twitter
Fot. Facebook/Wolność