„Zamknij pysk!”, „Peowiec, zdrajca!” – takie słowa padły podczas spotkania ze Stanisławem Piotrowiczem w Bolesławcu. Cała awantura zaczęła się od jednego pytania.
Politycy PiS już od kilku tygodni regularnie podróżują po Polsce i rozmawiają z wyborcami. Seria spotkań, ma za zadanie zwiększyć wiarygodność rządzących i przy okazji poprawić notowania partii Jarosława Kaczyńskiego. Czasami jednak politycy muszą się zmierzyć z trudnymi pytaniami oraz przeciwnikami politycznymi.
Do ostrej wymiany zdań pomiędzy uczestnikami spotkania z posłem Stanisławem Piotrowiczem doszło w Bolesławcu. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, cała sytuacja rozpoczęła się od jednego pytania.
Czytaj także: Przekaz TVP razi ludzi inteligentnych? Zaskakująca wypowiedź posła PiS [WIDEO]
„Dlaczego dzielicie Polaków?” – zwrócił się do Piotrowicza jeden z uczestników spotkania. „Dlaczego nawet tutaj mówi pan, że jesteście wy i oni?” – dopytywał. W momencie, kiedy poseł PiS odpowiadał na sali zawrzało.
„Zamknij się pan!”, „Peowiec, zdrajca!”, „Zamknij pysk!”, „W ryja mu dać, to się zamknie!” – mieli krzyczeć uczestnicy spotkania. Zdaniem dziennikarzy sytuacja zrobiła się nerwowa, a mężczyznę próbowano siłą usunąć z sali. Do awantury włączył się sam Piotrowicz, który przywołał uczestnika spotkania do siebie i tam próbował z nim porozmawiać.
Dziennikarze przesadzają?
Portal istotne.pl, który opublikował relację ze spotkania, zaznacza, że sytuacja została przerysowana przez dziennikarzy. Rzeczywiście, w pewnym momencie słychać krzyki obraźliwe słowa.
Portal przekonuje, że wbrew niektórym relacjom, sytuacja nie była tak poważna, by mogło dojść do linczu. W tym kontekście wskazano tytuł z portalu wyborcza.pl: „Blisko linczu na spotkaniu z Piotrowiczem. ‘W ryja mu dać, to się zamknie!’”
Pełna relacja jest dostępna pod tym adresem: Wizyta posła Piotrowicza z PiS w Bolesławcu