Chwile grozy przeżyli w ostatnim czasie mieszkańcy okolic Chełma (woj. lubelskie). Padli oni ofiarą brutalnych napadów rabunkowych. Bandyci za każdym razem działają w ten sam sposób – włamują się w nocy do domów i torturują dla okupu ich lokatorów.
W ciągu ostatnich tygodni doszło do dwóch takich zdarzeń. Oba były bardzo brutalne.
Do pierwszego napadu doszło w Ochoży-Kolonii. Około północy w nocy z 3 na 4 maja zamaskowani bandyci wtargnęli do jednego z domów i związali mieszkańców. Kobietę zamknęli w pokoju, natomiast mężczyznę zaciągnęli do innego pomieszczenia i zaczęli torturować. Gdy zaczął się opierać, napastnicy przyłożyli mu widły do brzucha i zaczęli grozić śmiercią. Gdy znaleźli w domu pieniądze (2200 zł), zaczęli podtapiać gospodarza, gdyż byli przekonani, że ukrywa więcej pieniędzy.
Po ponownym przeszukaniu domu uciekli, zostawiając skrępowane ofiary. Poszkodowani oswobodzili się i zawiadomili policję.
Kolejny napad miał miejsce sześć dni później w oddalonym od pierwszego domu o 11 km Okszowie. Przestępcy dostali się do domu przez garaż i, podobnie jak poprzednio, związali dwójkę mieszkańców domu. Tym razem do tortur użyli żelazka oraz młotka, którym bili mężczyznę po nogach. Przestali dopiero wtedy, gdy gospodarz wyjawił im, gdzie trzyma pieniądze.
Na razie nikogo nie zatrzymano. Policja wciąż szuka sprawców brutalnych napadów.
Źródło: wiadomosci.wp.pl, wiadomosci.gazeta.pl