Moje nagrody, według bilboardów Platformy, to jest 32 tysiące złotych. To jest tyle, ile w ciągu miesiąca z pieniędzy publicznych wydzwoniła Hanna Gronkiewicz-Waltz – powiedział Patryk Jaki na konferencji Komisji Weryfikacyjnej. Polityk starł się w dziennikarzem TVN.
Temat nagród, które do 15 maja mieli oddać ministrowie rządu PiS, jest w dalszym ciągu obecny w mediach. Co ciekawe, pojawił się również na konferencji prasowej Komisji Weryfikacyjnej, na której omawiano… zwrot nieruchomości.
Dziennikarz TVN zwrócił się do Patryka Jakiego z pytaniem o nagrody, a konkretniej o ich zwrot. Przypomniał, że opozycja domaga się, aby te pieniądze trafiły do budżetu, a nie do Caritasu.
Czytaj także: Wybory Prezydenckie 2015 [Relacja na żywo]
„Ja nie mam z tym żadnego problemu. Opublikowałem swoje przelewy. Mogę panu przekazać. Cóż więcej mogę TVN-owi wytłumaczyć?” – odpowiedział Jaki.
Dziennikarz jednak nie odpuścił i drążył temat. Zauważył, że w PiS obecnie występuje dwugłos ws. nagród. Podczas gdy Jacek Sasin uważa, że należy opublikować listę przelewów, Beata Mazurek ma odmienne stanowisko i twierdzi, że to prywatna sprawa ministrów. Odpowiadając, kandydat PiS na prezydenta Warszawy, skorzystał z okazji i zaatakował Hannę Gronkiewicz-Waltz.
„Moje nagrody, według bilboardów Platformy, to jest 32 tysiące złotych. To jest tyle, ile w ciągu miesiąca z pieniędzy publicznych wydzwoniła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Ja mogę zwracać, publikować, nie mam z tym problemu” – zapewnił Jaki.
Wow! Koncertowe uciszenie dziennikarza @tvn24.
Ważna konferencja #KomisjaWeryfikacyjna, zwrot nieruchomości, a ten pyta o #nagrodyministrówOdpowiedź @PatrykJaki, @sjkaleta wyśmienita…
„32 tys. to tyle ile w miesiąc wydzwoniała @hannagw” pic.twitter.com/W0GuZb4edv— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 17 maja 2018
„Co z Hanną Gronkiewicz-Waltz? Czy przedstawiciele stacji TVN zapytali panią prezydent, czy oddała te pieniądze? Bo ja oddałem” – powiedział.
„Ja nagrodę oddałem i nie mam żadnej kamienicy. I moja rodzina też nie ma żadnej kamienicy. Są tacy, których rodziny mają kamienice, a nie oddali pieniędzy dużo większych od tych, które ja otrzymałem. Także proszę o równowagę” – dodał.