Boeing 737 rozbił się tuż po starcie z międzynarodowego lotniska Jose Marti w Hawanie, stolicy Kuby. Na pokładzie miało się znajdować od 104 do 113 osób. Lokalne media donoszą, że cztery osoby trafiły do szpitala w stanie krytycznym.
Agencja Reutera informuje o katastrofie lotniczej w okolicy lotniska Jose Marti w Hawanie. Samolot linii Cubana de Aviacion rozbił się zaraz po starcie. Świadkowie z którymi rozmawiali dziennikarze CNN donoszą o „ogromnej kuli ognia i kłębach dymu”.
Liczba pasażerów pozostaje nieznana. Według różnych relacji na pokładzie Boeinga 737 znajdowało się od 104 do 113 pasażerów. Na miejscu odnaleziono 4 osoby, które w stanie krytycznym trafiły do szpitala.
Scene from #airdisaster in Cuba: A Boeing 737 crashed shortly after takeoff from Havana’s int’l airport today. Plane leased from Mexican company, operated by Cubana Airlines. At least 110 people on board. No word on casualties yet. More from me on @ABCWorldNews in 90 mins. @abc pic.twitter.com/JRO2FBKmre
— David Kerley (@David_Kerley) 18 maja 2018
Pożar po katastrofie został już ugaszony. W dalszym ciągu niewiele wiadomo o przyczynach katastrofy. Linie Cubana de Aviacion nie wydały jeszcze oświadczenia w tej sprawie.
Na miejsce tragedii dotarł prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. Polityk miał potwierdzić, że w katastrofie zginęło wiele osób.
Samolot Boeing 737 z Hawany do Holguin rozbił się tuż po starcie w odległości ok. 2 km od portu lotniczego Jose Marin. Na filmiku widać unoszący się słup dymu. Na pokładzie było 104/107 osób.https://t.co/G6ItmZFnkD pic.twitter.com/DgNDd60RLA
— Jarosław Kociszewski (@JarekKociszewsk) 18 maja 2018
A Cuban state airways plane with 104 passengers on board crashed shortly after taking off Friday from Havana’s Jose Marti airport pic.twitter.com/P7PVfoo1iw
— AFP news agency (@AFP) 18 maja 2018