Niedzielne spotkanie między Lechem Poznań i Legią Warszawa zakończyło się przed czasem z powodu burd wywołanych przez kibiców „Kolejorza”. Głos w całej sprawie zabrał dziś między innymi prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.
Spotkanie Lecha i Legii zostało zakończone przed czasem. Legia prowadziła 2:0, gdy na murawę poleciały pierwsze race, a następnie kibice „Kolejorza” wtargnęli na murawę. Doszło do krótkiego starcia z policją, ale funkcjonariusze błyskawicznie przegonili kibiców na trybuny.
Wiadomo już, że Lech słono zapłaci za swoich kibiców. Pierwsze pięć spotkań LOTTO Ekstraklasy w rundzie jesiennej oraz pierwsze trzy mecze Ligi Europy zawodnicy rozegrają przy pustych trybunach. To prawdopodobnie nie koniec kar dla „Kolejorza”, ponieważ w czwartek zapadnie w tej sprawie decyzja Komisji Ligi.
Prezydent Poznania: „Brak konsekwencji ze strony rządzących”
Całą sprawę komentował dziś między innymi prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. Przypomniał on o innych weekendowych wydarzeniach w mieście i o tym, że porażki również trzeba znosić. – Mieliśmy w weekend piękne imprezy w Poznaniu: dziesiątki tysięcy osób, które przyszły na Festiwal Fantastyki Pyrkon – zero agresji. Dziesiątki tysięcy osób, które brały udział w Poznań Air Show – zero agresji piknikowa atmosfera. I takie skandaliczne zachowania tylko na meczu. Trzeba szanować również porażki. Jeżeli ktoś jest fanem jakiejś drużyny, jakiegoś sportowca, musi umieć także akceptować przegrane – powiedział.
Czytaj także: Dotkliwa kara dla Lecha Poznań. A to nie koniec! [WIDEO]
Najbardziej zaskakujące okazały się jednak słowa, w których Jacek Jaśkowiak zarzuca partii rządzącej przyczynienie się do skandalicznych zachowań wśród kibiców. – Ta wczorajsza sytuacja była bardzo nieprzyjemna. Ja rozumiem emocje sportowe, ale to też jest konsekwencja wykorzystywania przez obecną władzę nie kibiców – bo tak bym tego nie definiował, ale takiego umizgiwani a się przez PiS o kiboli – mówił.
– To jest również brak konsekwencji ze strony rządzących. To jest także efekt tego, że policja bała się przez ostatnie lata interweniować w pewnych sytuacjach. Doszło do pewnego rodzaju rozwydrzenia. Szkoda, że ten sport jest zakłócany przez bardzo wąską grupę. Ten rząd będzie musiał prędzej lub później rozwiązać ten problem. To jest niedopuszczalne – stwierdził.
Wojewoda: „To jest idiotyzm”
O słowa prezydenta Poznania pytany był wojewoda wielkopolski, Zbigniew Hoffmann. To właśnie on podjął decyzję o zamknięciu trybun dla kibiców Lecha na pierwsze mecze jesieni.
Zbigniew Hoffman stwierdzenia prezydenta Poznania nazwał idiotyzmem. – Naprawdę trudno mi komentować rzeczy, które opowiada prezydent miasta. To jest jakieś pomieszanie politykierstwa z niekompetencją. Myślę, że zanim pan prezydent spróbuje sformułować jakieś sensowne wypowiedzi, powinien się bardzo poważnie zastanowić, bo to jest idiotyzm – stwierdził.