Kuriozalne błędy niemieckiego bramkarza Liverpoolu, Lorisa Kariusa przesądziły o klęsce jego drużyny w starciu z Realem Madryt w finale Ligi Mistrzów. Nic dziwnego, że jest to jeden z głównych tematów pojawiających się w pomeczowych komentarzach. Mocne słowa padły z ust legendarnego Olivera Kahna.
Tak fatalnych błędów na tak wysokim poziomie rozgrywek nie było od niepamiętnych czasów. Skończyło się to dla Liverpoolu stratą dwóch decydujących bramek. Loris Karius wyrzucając piłkę trafił nią w Karima Benzemę, która następnie po odbiciu od jego nogi wpadła do bramki. Później bramkarz nie popisał się przy strzale Garetha Bale’a z dystansu. Te dwa błędy kosztowały Liverpool bardzo drogo.
Szczególnie dużo miejsca poświęca się błędom Kariusa w Niemczech, czyli w kraju, z którego pochodzi pechowy bramkarz. „To najgorszy występ bramkarza w finale Ligi Mistrzów w ciągu ostatnich dwudziestu lat! Kariusa nie można nazwać golkiperem światowej klasy, bo co chwile popełnia błędy.” – grzmiał Lothar Matthaus w pomeczowym studio.
Mocne słowa padły też z ust legendarnego niemieckiego bramkarza, Oliviera Kahna. „Taki wieczór może zniszczyć karierę.” – przyznał. „Szczerze mówiąc, nie wiem, co mam powiedzieć. Nie mogę sobie przypomnieć jakiegoś trudniejszego momentu dla bramkarza w finale Ligi Mistrzów. Rola golkipera nie jest sprawiedliwa. Nie ma pocieszenia. Przed Lorisem bardzo dużo pracy nad sferą mentalną.” – dodał Kahn, który w 2001 roku wygrał Ligę Mistrzów.
Czytaj także: Loris Karius znów popełnił fatalny błąd. Liverpool stracił kuriozalną bramkę w meczu towarzyskim [WIDEO]
Czytaj także: Finał Ligi Mistrzów: Loris Karius przeprasza kibiców Liverpoolu. Ci nagrodzili go brawami [WIDEO]
Źródło: sport.onet.pl
Fot.: Twitter/Liverpool FC