W połowie maja informowaliśmy o zatrzymaniu popularnego świadka koronnego Jarosława Ł., ps. „Masa”. Teraz inny gangster z grupy pruszkowskiej, Jarosław Maringe ps. „Chińczyk” udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl. Mężczyzna jest przekonany, że zarzuty postawione „Masie” są słuszne. Deklaruje też, że dysponuje wiedzą o poważniejszych sprawach, które obciążają „Masę”.
Były gangster uważa, że zatrzymanie Masy oznacza zneutralizowanie w pewny zakresie układu korupcyjno-koleżeńskiego, który chronił Jarosława Ł. i przez długie lata dawał mu poczuci bezkarności.
Na sugestię dziennikarza, że sumy pojawiające się w akcie oskarżenia „Masy” nie są powalające, były gangster wskazał: Na razie wiemy tyle, że prokuratura uważa za możliwe do udowodnienia Masie, że wyłudził kwotę 668 tys. złotych, a nie że rzeczywiście tylko tyle wyłudził Masa. A zresztą czy 668 tys. złotych to jest mało pieniędzy? Chyba tylko ktoś bardzo bogaty wygłasza takie opinie. A może chodzi o niezapłacenie wykonawcy 160 tysięcy za kostkę brukową? Cóż, głupi krok i sprawa łatwa do udowodnienia, ale wieloletnia bezkarność połączona z wieloletnim nałogowym zażywaniem kokainy nie wpływają dobrze na percepcję rzeczywistości. O właśnie. Kokaina to drogie hobby, nie na każdą kieszeń, a przecież nie była to jedyna wada moralna Masy, która generuje wysokie wydatki.
Na pytanie dziennikarza o to, czy „Masa” wyjdzie wykręci się z postawionych mu zarzutów, były gangster odpowiedział: „Wielu przestępców twierdzi, że są wrabiani. W końcu nikt nie lubi siedzieć w więzieniu. Sądzę, że jest to wysoce nieprawdopodobne. Zarzuty uważam za zgodne z prawdą. Mam wiedzę o rzeczach dużo poważniejszych niż te zarzuty. Skoro jednak doszło do zatrzymania i postawienia zarzutów, to oznacza to, że układ chroniący „Masę” nie jest już w stanie go chronić”.
Zatrzymanie „Masy”
W połowie maja prokuratura poinformowała o zarzutach, które postawiono „Masie”. Świadek koronny miał wyłudzić za pomocą nierzetelnych dokumentów kredyty i pożyczki na łączną kwotę 668 515,51 zł w ośmiu bankach w Warszawie, Łodzi oraz innych miejscowościach na terenie województwa łódzkiego i mazowieckiego.
Oprócz tego, były pruszkowski miał także wielokrotnie udzielać korzyści majątkowych w postaci środków anabolicznych oraz dwóch ton produktu grzewczego pelletu wartości 1.479,10 zł Zbigniewowi G., pełniącemu funkcję Naczelnika Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Miał również wspólnie i w porozumieniu, z zatrzymanymi wczoraj rano synem Mariuszem Ł. i Wojciechem Z. udzielić korzyści majątkowej w kwocie 2 tys. zł Grzegorzowi S., urzędnikowi II Urzędu Celnego w Łodzi. Miało to związek z postępowaniem prowadzonym przeciwko Mariuszowi Ł.
Na tym nie koniec. „Masa” miał również dwukrotnie składać fałszywe zeznania, a także powoływać się na wpływy w policji. Przedstawiono mu również zarzut oszustwa na szkodę właściciela firmy budowlanej, który za ułożenie kostki brukowej na terenie posesji zajmowanej przez Jarosława Ł. nie dostał należnej zapłaty w kwocie 160 tys. zł.
18 maja „Masa” został doprowadzony do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie. W czasie piątkowego posiedzenia sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu „Masy” na okres trzech miesięcy.
Źródło: wPolityce.pl, wMeritum.pl