Nadchodzące wybory samorządowe wyjątkowo zainteresowały Polaków. Tak wynika z najnowszego sondażu CBOS, w którym aż 75 procent respondentów zapowiedziało swój udział w głosowaniu. Gdyby do tego doszło, byłaby to najwyższa frekwencja w wyborach w Polsce po 1989 roku.
Termin wyborów samorządowych wciąż nie został oficjalnie ogłoszony. Według PKW powinny się odbyć pomiędzy 17 października a 9 listopada. Brak terminu oznacza, że zgodnie z prawem nie rozpoczęła się jeszcze kampania wyborcza.
Jednak faktycznie, niektórzy kandydaci nic sobie z tego nie robią. Pojedynek Patryka Jakiego z Rafałem Trzaskowskim od samego początku wywołuje wielkie emocje.
Możliwe, że ta rywalizacja wpłynęła na ogólne zainteresowanie Polaków wyborami samorządowymi. Z najnowszego sondażu CBOS wynika, że aż 75 proc. obywateli deklaruje swój udział w wyborach. Tylko 13 proc. badanych zapowiada, że nie zagłosuje.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
[10-17.05.2018] Na mniej więcej pół roku przed terminem wyborów samorządowych, co najmniej umiarkowane zainteresowanie tym głosowaniem deklaruje siedmiu na dziesięciu badanych Polaków (71%), a nieco ponad jednej czwartej (28%) wybory do władz lokalnych nie interesują. pic.twitter.com/MdbS1lzzqZ
— CBOS (@CBOS_Info) 30 maja 2018
Zainteresowanie nadchodzącymi wyborami deklaruje 71 proc. badanych, z czego 27 proc. ocenia się jako „bardzo zainteresowanych”. Wybory „nie interesują” 28 proc. respondentów.
Rekordowa frekwencja?
Jeżeli te zapowiedzi się potwierdzą, czeka nas rekord frekwencji wyborczej. Dotychczas, po 1989 roku, najbardziej zaangażowały Polaków wybory prezydenckie w 1995 i 2000 roku oraz wybory parlamentarne w 1989 roku.
Zdecydowanie najmniejsze zainteresowanie w naszym kraju generują wybory do Parlamentu Europejskiego (frekwencja lekko ponad 20-25 proc.). Zaraz po nich znajdują się właśnie wybory samorządowe (frekwencja ponad 34-47 proc.). Czy w 2018 roku będzie inaczej?