Sławomir Peszko, skrzydłowy Lechii Gdańsk oraz reprezentacji Polski, w rozmowie z serwisem sportowefakty.wp.pl oświadczył, że po mundialu w Rosji definitywnie kończy reprezentacyjną karierę.
„W tym roku mija dziesięć lat odkąd zadebiutowałem w reprezentacji. Robiłem to z lepszym lub gorszym skutkiem, ale zawsze pełniłem jakąś rolę. Myślę, że teraz po mundialu będzie najlepszy czas, by zakończyć reprezentacyjną przygodę” – powiedział popularny „Peszkin” w rozmowie z Michałem Kołodziejczykiem.
Czujni internauci natychmiast zauważyli, że z wypowiedzi skrzydłowego Lechii Gdańsk bije pewność, że wyjedzie na mundial w Rosji, a Adam Nawałka nie ogłosił przecież ostatecznej, 23-osobowej kadry na turniej. Według opinii ekspertów Peszko rywalizuje o miejsce w składzie z zawodnikiem Jagiellonii Białystok, Przemysławem Frankowskim.
Czytaj także: Największym poszkodowanym wyboru Brzęczka jest... Kuba Błaszczykowski? Nowy selekcjoner to jego wujek. Internauci drwią
Tajemnicą poliszynela jest jednak fakt, że Adam Nawałka niezwykle ceni zawodnika występującego na co dzień w klubie z Pomorza. Peszko sam określa siebie mianem „żołnierza” selekcjonera, który nie grymasi, gdy ma pojawić się na boisku nawet na kilkadziesiąt sekund jedynie po to, by dokonana zmiana ukradła odrobinę czasu i wybiła z rytmu przeciwnika. Nawałka to ceni, więc wydaje się, że to właśnie „Peszkin” uda się na rosyjski mudndial.
Dziennikarze przyznają również, że Peszko „robi” atmosferę w szatni, co także nie pozostaje bez znaczenia w oczach selekcjonera. Wiadomo również, że skrzydłowy Lechii Gdańsk przyjaźni się z kapitanem kadry, Robertem Lewandowskim. Panowie spędzają wspólnie Sylwestra, czy wakacje…
Na ten moment Sławomir Peszko rozegrał w biało-czerwonych barwach 43 mecze, w których ośmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców. W swojej karierze klubowej reprezentował m.in. barwy Wisły Płock, Lecha Poznań czy niemieckiego FC Koeln.
źródło: sportowefakty.wp.pl, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Marco Verch