Ta historia poruszyła cały świat. 77-letnia Anastazja Aristrchowna Szewczenko od 15 lat ukradkiem czytała książki w jednym z kijowskich supermarketów. Administracja postanowiła zrobić jej niespodziankę, a dziennikarze poznali jej historię.
Od 15 lat Anastazja Szewczenko ukradkiem czytała książki w centrum handlowym „Magelan”. Gdy ktoś zbliżał się do półki z książkami, staruszka natychmiast uciekała. Stała się jednak wręcz symbolem tego miejsca, a jeden z Internautów uwiecznił ją na zdjęciu.
Administracja sklepu postanowiła zrobić 77-latce niespodziankę. Przy półce z książkami z palet postawiono dla niej specjalną ławeczkę tak, by nie musiała już się chować. Anastazja Szewczenko początkowo nie sądziła, że ławeczka została postawiona specjalnie dla niej, okazało się to dopiero później.
Historię staruszki postanowili poznać dziennikarze. Okazuje się, że Anastazja Szewczenko zdrowie straciła tańcząc w Operze Kijowskiej. Nie miała szczęścia w miłości. Najpierw wyszła za mąż za alkoholika i hazardzistę, natomiast jej adoptowane dzieci sprzedały jej księgozbiór i prawdopodobnie przejmują jej emeryturę. Sama przyznaje, że nie pamięta, kiedy ostatnio otrzymała pieniądze.
Teraz przyznaje, że czas spędzony w centrum handlowym stanowi dla niej formę ucieczki od codzienności. Sama niejednokrotnie żywiła się na degustacjach, gdy nie miała pieniędzy na jedzenie. Miejmy nadzieję, że po nagłośnieniu sprawy los staruszki nieco się poprawi.
Czytaj także: Kilkaset interwencji strażaków po piątkowych burzach. W sobotę kolejne zagrożenia!