Do zabawnej sytuacji doszło podczas konferencji prasowej prezydenta Francji Emmanuela Macron’a i premiera Kanady Justina Trudeau. W pewnym momencie premierowi Kanady… odkleiła się sztuczna brew. Wpadka jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych.
Sytuacja miała miejsce podczas szczytu G7. Media na całym świecie relacjonowały przemówienia uczestników wydarzenia, wśród których znaleźli się najważniejsi politycy.
Podczas wspólnej konferencji prasowej prezydenta Francji Emmanuela Macron’a i premiera Kanady Justina Trudeau ten drugi opowiadał o rozmowach z przywódcami innych państw. Wystąpienie zostało jednak przyćmione przez pewien drobny incydent. Premierowi Kanady odkleiła się sztuczna brew, co nie umknęło czujnej uwadze internautów.
One of #Trudeau’s fake eyebrows got so tired of being fake it decided to quit.#SundayMorningpic.twitter.com/y4cMohj1B3
— tick_tock_my_@$$ (@homo_mentiens) 10 czerwca 2018
Napięcie na linii Trump-Trudeau
Wcześniej Donald Trump zdecydował się na bezprecedensowy krok, odmawiając podpisania komunikatu końcowego. Wskazał też na wysokie cła na produkty żywnościowe eksportowane z USA do Kanady. Donald Trump winą za całe zamieszanie obarczył premiera Kanady Justina Trudeau, któremu zarzucił m.in. kłamstwo. Zaatakował go w tweetach, które napisał zaraz po szczycie.
„Opierając się na fałszywych oświadczeniach Justina na konferencji prasowej oraz na tym, jak wysokie cła nakłada Kanada na amerykańskich rolników, pracowników i firmy poleciłem naszym reprezentantom nie podpisywać komunikatu końcowego. Kierujemy uwagę na cła na samochody, które zalewają amerykański rynek”
– napisał Donald Trump.
„Premier Kanady Justin Trudeau zachowywał się tak łagodnie i potulnie podczas spotkań na G7 tylko po to, by zwołać konferencję prasową po moim wyjeździe i móc mówić, że „amerykańskie cła były obraźliwe” i „nie da sobą pomiatać”. Bardzo słabe i nieuczciwe. Nasze cła to odpowiedź na jego cła w wysokości 270 proc. na produkty mleczne!” – dodał.
Źródło: niezależna.pl, fakty.interia.pl