W Parlamencie Europejskim odbyła się kolejna debata na temat praworządności w Polsce. Europoseł Wolności Dobromir Sośnierz ostro skrytykował unijnych polityków wytykając im próbę ingerencji w sprawy wewnętrzne Polski. Padły mocne słowa, które wyraźnie poruszyły zgromadzonych na sali polityków.
„Oczywiście, że Pan (tu europoseł zwrócił się do przedmówcy – przyp. red.) ma rację, nie ma tu żadnej debaty, tylko seria wcześniej przygotowanych odczytów, ale nie ma się, co dziwić, rządząca Unią Europejską lewica ma długą tradycję dyscyplinowania niepokornych narodów. Jak tylko wybory w jakimś kraju jej się nie podobają, jak tylko wyniki demokratycznych wyborów się jej nie podobają to zawsze próbuje kopnąć w stolik i je podważać” – mówił europoseł partii Wolność.
„Po prostu, przegraliście w Polsce wybory i pogódźcie się z tym! Przestańcie się w końcu mazać, bo to jest żałosne co tu robicie! Ale oczywiście nie tak się umawialiśmy, przecież nie o taką demokrację walczyliśmy tutaj, żeby wygrywali nie ci co mieli wygrać, tak?” – pytał retorycznie Sośnierz.
Europoseł zauważył, że za każdym razem, kiedy jakieś państwo odchyli się od wyznaczonego z góry kursu, to pozostałe trzęsą nim, aż na ten kurs wróci. „Ci, którzy teraz się domagają interwencji w Polsce, oni też się boją, że u siebie przegrają wybory i oczekują, że wtedy wdzięczni koledzy z Platformy, u nich będą destabilizować sytuację, tak długo, aż wrócą do władzy” – powiedział.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„To jest układ wzajemnej adoracji, który w tej chwili wyżywa się na naszym kraju. Ja nie jestem zwolennikiem ani jednej partii, ani drugiej. Uważam, że to jeden kit dla nas czy rządzi PiS czy Platforma, ale nie pozwalam na takie ingerencje w sprawie mojego kraju!” – podsumował Sośnierz.
Tak im dzisiaj powiedziałem.#debataPE pic.twitter.com/QcWf2hKxE1
— Dobromir Sośnierz (@D_Sosnierz) 13 czerwca 2018
Źródło: YouTube.com/SośnierzTV