Jeszcze w październiku ubiegłego roku w sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania ukazujące dosyć nietypowy stadion piłkarski w rosyjskim Jekaterynburgu.. Jedna z trybun wywołała lawinę kpin i żartów. Jak w rzeczywistości wygląda widok z tych miejsc?
Już w zeszłym roku w sieci nie brakowało kpin i żartów z gospodarzy Mundialu, którzy postawili na „dostawianą trybunę”. Niektórzy pytali, czy kibice zasiadający na tej wysokiej trybunie otrzymają… spadochrony. Inni żartowali, że stadion bardziej niż piłkarski przypomina obiekt do rozgrywek w quidditcha, sportu znanego z popularnej powieściowej serii o młodym czarodzieju Harrym Potterze.
Gospodarze turnieju znaleźli jednak również obrońców. Rosyjski portal sport.ru zauważał wtedy, że rozwiązanie zastosowane w Jekaterynburgu nie jest czymś zupełnie oryginalnym. Podobna „dostawiana” trybuna została wybudowana m.in. na stadionie w brazylijskim Sao Paulo. Chodzi o zwiększenie kubatury obiektu.
Dzięki dodatkowej trybunie stadion pomieści 35 tys. kibiców, co jest wymogiem formalnym, aby w ogóle został dopuszczony do mistrzostw świata. Po ich zakończeniu, „dostawiana” trybuna ma zostać rozebrana, a obiekt przemieni się w stadion na 25 tys. widzów.
Czytaj także: To ma być stadion na Mundial w Rosji. Śmieje się z niego cały świat [WIDEO]
Teraz gdy rozpoczęły się Mistrzostwa Świata, w sieci pojawiły się zdjęcia wykonane przez kibiców zasiadających na dostawianej trybunie. Jak to wygląda w rzeczywistości? Można zobaczyć na poniższej fotografii wykonanej podczas meczu Urugwaju z Egiptem.
Hej @K_Stanowski kiedyś pytałeś o widok z tej trybuny. No to masz z #URU #egy. Ciekawe czy informują, że bliskowzroczni keep away ? pic.twitter.com/dBzim21sH7
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) 15 czerwca 2018
Źródło: wmeritum.pl; twitter
Fot.: YouTube/TACC