Z całą pewnością nie tak polscy kibice wyobrażali sobie początek kadry Adama Nawałki na mundialu. Po bramce samobójczej w pierwszej połowie, w drugiej części spotkania doszło do fatalnego błędu Polaków i w konsekwencji straciliśmy drugą bramkę.
Spotkanie Polska-Senegal miało być wspaniałym powrotem Polaków na mundial po 12 latach przerwy. Niestety, wiele wskazuje na to, że powrót ten może nie być taki, jak wszyscy sobie wymarzyliśmy. W drugiej połowie spotkania kadrowicze Adama Nawałki przegrywają z Senegalem 2:0.
W 37. minucie spotkania doszło do pechowej sytuacji. Przed polem karnym Mane podawał do Idrissa Gueye, a ten strzelił sprzed pola karnego. Piłka nie była groźna dla bramkarza, ale pechowo odbiła się od Thiago Cionka i wpadła do polskiej bramki.
Drugą połowę Polacy rozpoczęli o wiele lepiej, ale niestety nie uchronili się od fatalnego błędu. W 61. minucie spotkania zabrakło komunikacji między Bednarskiem i Szczęsnym, piłkę przechwycił M’aye Niang, który minął Wojciecha Szczęsnego i wbił piłkę do pustej bramki.
Czytaj także: Polacy przegrywają z Senegalem na otwarcie mundialu. Krychowiak ratuje honor reprezentacji [WIDEO]
Na usprawiedliwienie Polaków można powiedzieć, że bramce towarzyszyły niemałe kontrowersje. Strzelający bramkę Niang chwilę wcześniej korzystał z pomocy medycznej, a gdy dostał od sędziego sygnał, że może wejść na murawę, natychmiast pobiegł w stronę bramki Polaków.
#POL 0⃣ – 2⃣ #SEN Niang with the goal! #POLSEN pic.twitter.com/yX8A5FVT7H
— World Cup Goals (@FIFAWCGoals) 19 czerwca 2018
62′ #POL 0-2* #SEN , Mbaye Niang with the second goal. @NeoMolefe_SA @tlotlo20_ @MSFCfanVlog #WorldCup #MTN8Russia #MFVxHyundai pic.twitter.com/7oiOEb2y46
— Velile Mbuli (@Veli_Mbuli) 19 czerwca 2018
Czytaj także: Trudna sytuacja reprezentacji Niemiec. Neuer: Od teraz gramy tylko finały