Michał Pazdan odniósł się do publikacji dziennika „Fakt”, który opublikował na swoich łamach zdjęcia piłkarzy wykonane dzień po porażce Senegalem. Widzimy na nich, jak biało-czerwoni wypoczywają nad hotelowym basenem.
Na okładce czwartkowego wydania dziennika „Fakt” widzimy Arkadiusza Milika, który wraz ze swoimi kolegami z drużyny (wśród nich znajduje się m.in. Grzegorz Krychowiak) relaksuje się przy hotelowym basenie. „Dostali łomot a humorki dopisują” – pisze tabloid.
„Reprezentacja Polski fatalnie rozpoczęła zmagania na tegorocznym mundialu. Oglądając przegrany 1:2 mecz z Senegalem można było odnieść wrażenie, że nasi piłkarze są całkowicie rozkojarzeni i zapomnieli jak gra się w piłkę na najwyższym poziomie. Czy znamy powody ich rozproszenia? Niespełna dobę po meczu nasi zawodnicy bawili się na basenie, żartowali i zawieszali spojrzenia na towarzyszących im kobietach. A to jeszcze nie wszystko!” – czytamy w tekście.
„Fakt” podaje również, że Arkadiusz Milik został „przyłapany na schadzce ze swoją dziewczyną”. „Opuszczając hotel kochankowie nawet się nie pożegnali – Milik ruszył żartować z kolegami, a Jessica po kryjomu, przechodząc przez teren basenu, wymknęła się z obiektu” – pisze tabloid.
Pazdan: widać, że najwyraźniej nie wolno iść na basen
Do całego zamieszania odniósł się piłkarz reprezentacji Polski, Michał Pazdan. W rozmowie z TVP Sport powiedział: „widać, że najwyraźniej nie wolno iść na basen, trzeba być skoszarowanym. Rozmawialiśmy z trenerem i trzeba być po prostu sobą, nie ma co się zmieniać”.
„Skupiamy się na sobie, rozmawiamy we własnym gronie. Musimy iść do przodu i nie roztrząsać tego co się stało w meczu z Senegalem. Najgorszy jest moment po meczu, gdzie każdy się zastanawia, dlaczego tak wyszło. Później dzień po meczu chce się wyrzucić to z głowy, ale pewnych rzeczy się nie da. Trzeba rozmawiać, ale już na wczorajszym treningu było widać, że myślami jesteśmy przy Kolumbii. Mamy mecz w niedzielę i to się liczy” – dodał.
źródło: Fakt, Twitter
Fot. Wikimedia/FootballArt.pl