Podczas wczorajszego programu „Stan Mundialu”, w którym goście Krzysztofa Stanowskiego z portalu Weszło analizują mecze rozgrywane w trakcie mundialu, miała miejsce zabawna sytuacja. Popularny „Stan” podał przypuszczalny skład na mecz Polska-Kolumbia, jednak postanowił przy tej okazji zażartować ze swoich kolegów.
Goście programu „Stan Mundialu” analizowali poczynania drużyn występujących na mundialu. Omawiali również zbliżający się mecz Polska-Kolumbia, w którym biało-czerwoni zagrają o swoje być albo nie nie być na rosyjskim turnieju. W pewnym momencie Krzysztof Stanowski ogłosił, iż zna prawdopodobny skład, który wyjdzie na murawę stadionu w Kazaniu. Na tę informację czekało wielu kibiców, ponieważ Stanowski kilka godzin wcześniej napisał na Twitterze, że Adam Nawałka szykuje prawdziwą rewolucję.
Po chwili na ekranie pokazała się poniższa grafika, a obecni w studio goście, Wojciech Kowalczyk, Marek Citko i Bartłomiej Szczęśniak, wybuchnęli śmiechem.
Czytaj także: Kibic nazwał na Instagramie Sławomira Peszkę \"chlorem\". Ten nie pozostał mu dłużny
Chodzi oczywiście o Sławomira Peszko, którego Stanowski umieścił na prawym skrzydle naszego zespołu. Dziennikarz przyznał jednak, że był to żart. „Żartowaliśmy, dawajcie prawidłową grafikę” – powiedział.
OD 20:00
Stanowski wielokrotnie krytykował decyzję Adama Nawałki, który zdecydował się powołać na mundial Sławomira Peszkę. Dziennikarz uważa, że obecność skrzydłowego Lechii Gdańsk w kadrze na rosyjski turniej jest całkowitym nieporozumieniem. Stanowski podkreśla, że „Peszkin” nie zagrał w żadnym z meczów towarzyskich rozgrywanych bezpośrednio przed mundialem, a gdy w meczu z Senegalem kontuzji doznał Jakub Błaszczykowski, selekcjoner reprezentacji wolał zmienić ustawienie i wpuścić na boisko Jana Bednarka niż wprowadzić na murawę Peszkę.
Czytaj także: Kibic nazwał na Instagramie Sławomira Peszkę „chlorem”. Ten nie pozostał mu dłużny
źródło: YouTube/Weszło TV