Kompromitacja mistrzów świata z 2014 roku wisiała na włosku. Do przerwy niemiecki zespół sensacyjnie przegrywał ze Szwecją. Jednak ostatecznie udało im się uratować wynik. Dramaturgię spotkania najlepiej oddaje fakt, że Toni Kroos zdobył gola na wagę zwycięstwa w piątej minucie doliczonego czasu gry, a drużyna Joachima Loewa grała wówczas w dziesiątkę.
Mecz Niemcy – Szwecja trzymał w napięciu do ostatniego gwizdka. Dla aktualnych mistrzów świata każdy inny wynik niż zwycięstwo, byłby kompromitacją. Było to widać na boisku w pierwszych minutach meczu, kiedy to reprezentanci Niemiec mieli, aż 93 proc. posiadania piłki.
Z ataku Niemców niewiele jednak wynikało. Sprawna obrona Szwedów skutecznie hamowała kolejne próby zawodników Joachima Loewa. Co więcej, kilkukrotnie wyprowadziła kontrataki. Już w 12. minucie Marcus Berg wyszedł sam na sam z Manuelem Neuerem. Jednak interwencja spóźnionego Jerome’a Boatenga, sprawiła, że Szwed przewrócił się w polu karnym. Sędziujący spotkanie Szymon Marciniak nie odgwizdał przewinienia, czym naraził się na krytykę po meczu.
Les commentateurs de @beinsports_FR sont tellement concentrés sur Manuel Neuer qu’ils en oublient de parler de la faute de Jerome Boateng sur Marcus Berg pic.twitter.com/IeVAgQ2FgJ
Czytaj także: Emocje po meczu Niemcy – Szwecja. Przy ławkach obu ekip doszło do szarpaniny \"Gdzie do diabła szacunek?\" [WIDEO]
— Roxane Coche (@r_coche) 23 czerwca 2018
Zawodnicy Joachima Loewa nie wyciągnęli jednak wniosków z tej sytuacji. W 32. minucie meczu Ola Toivonen otworzył wynik meczu, kapitalnie wykorzystując podanie Viktora Claessona. Do przerwy niemieccy piłkarze przegrywali, a jeśli taki wynik utrzymałby się do końca, oznaczyłby, że obrońcy tytułu odpadną z turnieju już fazie grupowej.
Presja zadziałała na Niemców motywująco. Zaraz na początku drugiej połowy nadzieję ekipie mistrzów świata przywrócił Marco Reus, doprowadzając do remisu. Ekipie Joachima Loewa zależało jednak na zwycięstwie.
Czas mijał, ale wynik pozostawał bez zmian. Blisko zdobycia zwycięskiego gola był Julian Brandt, jednak piłka po jego strzale uderzyła w słupek. Wkrótce po tym sytuacje mistrzów świata skomplikowała czerwona kartka, którą otrzymał Jerome Boateng. Niemcy, grając w „10”, nie zrezygnowali z ofensywnego stylu gry. Opłaciło się. W jednej z ostatnich akcji meczu gola z rzutu wolnego zdobył Toni Kroos.
The moment of Kroos madness. pic.twitter.com/iOfRfuFoQP
— David Marshall ?? (@Bobwiholic) 23 czerwca 2018
Niemcy – Szwecja 2:1 (0:1)
Ola Toivonen 32′
Marco Reus 48′
Toni Kroos 95′
Niemcy: Manuel Neuer – Joshua Kimmich, Antonio Ruediger, Jerome Boateng, Jonas Hector (87′ Julian Brandt) – Sebastian Rudy (31′ Ilkay Guendogan), Toni Kroos – Thomas Mueller, Julian Draxler (46′ Mario Gomez), Marco Reus – Timo Werner.
Szwecja: Robin Olsen – Mikael Lustig, Victor Lindelof, Andreas Granqvist, Ludwig Augustinsson – Viktor Claesson (74′ Jimmy Durmaz), Sebastian Larsson, Albin Ekdal, Emil Forsberg – Marcus Berg (90′ Isaac Kiese Thelin), Ola Toivonen (77′ John Guidetti).