Dwa dni temu informowaliśmy Państwa o nietypowej i wyjątkowo skandalicznej sytuacji, która miała miejsce podczas ceremonii Chrztu Świętego we Francji. Starszy ksiądz, chcąc uspokoić płaczące dziecko, uderzył je z otwartej dłoni w twarz. Teraz spotkała go za to kara.
Cała sytuacja została zarejestrowana przez kamery. Na udostępnionym w sieci filmie widzimy jak ksiądz jednej z francuskich parafii katolickich trzyma na rękach małe dziecko, które za chwilę ma zostać ochrzczone. Tuż obok stoją rodzice malucha. Dziecko jest zdenerwowane i głośno płacze, co irytuje duchownego. Początkowo ksiądz przytula je i prosi, by się uspokoiło, a gdy to nie skutkuje… spogląda mu głęboko w oczy i wymierza cios otwartą dłonią w twarz.
Zszokowani rodzice początkowo nie zareagowali i stanęli jak wryci. Za rękę złapała księdza za to jedna z kobiet stojących z tyłu, jednak mężczyzna nadal spoglądał dziecku prosto w twarz. W tym momencie nie wytrzymał ojciec malucha, który widząc, że duchowny zatyka dziecku usta, wyrwał mu je z rąk. Z nagrania nie wynika, czy dziecko zostało ochrzczone przez wspomnianego kapłana oraz czy rodzice zdecydowali się, aby ich pociecha przyjęła sakrament w tej parafii.
Czytaj także: Ksiądz uderzył dziecko w twarz podczas chrztu! Ojciec wyrwał mu je z rąk [WIDEO]
Ksiądz został ukarany
Po tym, jak nagranie pojawiło się w mediach społecznościowych francuski ksiądz został zawieszony przez zwierzchników.
„Tę utratę samokontroli można przypisać zmęczeniu starszego kapłana, jednak to go nie usprawiedliwa” – podała w oświadczeniu diecezja Meaux, która obejmuje miasto, w którym odbywał się chrzest.
Poinformowano, że ksiądz nie będzie już udzielał chrztów ani ślubów. „Ksiądz Lacroix jest zawieszony w udzielaniu ślubów i chrztów, ale ma prawo odprawiać msze. W tej sytuacji duchowny stracił zimną krew, głównie ze względu na przemęczenie i wiek, a także zapomniał, że chrzest powinien być radosnym wydarzeniem” – podkreślono.
Z księdzem Lacroix udało się porozmawiać francuskiej stacji France Info. – „Dziecko krzyczało i musiałem odwrócić jego głowę, aby polać ją wodą. Mówiłem „bądź cicho”, jednak nie uspokoił się. To miało być coś między pieszczotą a lekkim uderzeniem w policzek. Próbowałem go uspokoić, naprawdę nie wiedziałem, co robić” – powiedział ksiądz.
Źródło: Wprost.pl, wMeritum.pl