Wczorajsze zwycięstwo Korei Południowej nad Niemcami sprawiło, iż nasi zachodni sąsiedzi definitywnie pożegnali się z mundialem. Był to również pierwszy triumf azjatyckiej drużyny na tym turnieju. Radość w kraju musiała być ogromna, o czym świadczy entuzjastyczna relacja koreańskich komentatorów.
Koreańczycy z Południa obie bramki zdobyli w ostatnich minutach spotkania. Najpierw futbolówkę do siatki, po wcześniejszym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, skierował Young-Gwon Kim. Chwilę później było już 2-0. Zawodnicy z Azji wykorzystali dalekie wyjście z bramki kapitana niemieckiej kadry, Manuela Neuera (bramkarz Bayernu Monachium wdał się z Koreańczykami w drybling na ich połowie(, a piłkę do bramki wpakował najlepszy zawodnik koreańskiej ekipy, czołowy piłkarz Tottenhamu Hotspur, Heung-Min Son.
Radość na trybunach oraz – jak się domyślamy – w kraju była ogromna. Ze szczęścia oszaleli również komentatorzy koreańskiej telewizji, którzy relacjonowali mecz dla rodaków przed telewizorami. W prawdziwą ekstazę wpadli już po pierwszym golu, jednak gdy do niemieckiej brami trafił Son, puściły im wszelkie hamulce.
Czytaj także: Takiej samokrytyki zabrakło Polakom. Kapitan reprezentacji Niemiec nie zostawił suchej nitki na sobie i swoich kolegach
Z racji bariery językowej trudno stwierdzić, co wykrzykiwali sprawozdawcy. Faktem jest jednak to, iż jeden z nich… prawie stracił głos.
Koreański komentarz do wygranej z Niemcami jest bezcenny: pic.twitter.com/812p41igLQ #KORGER
— KULTURĄ W PŁOT (@kulturawplot) 27 czerwca 2018
Dzięki zwycięstwu nad Niemcami, Korea Południowa uplasowała się ostatecznie na trzeciej pozycji w grupie. Drugie miejsce zajęli Meksykanie, a pierwsze Szwedzi i to właśnie te zespoły zagrają w 1/8 finału prestiżowych rozgrywek. Nasi zachodni sąsiedzi, którzy podczas rozgrywanego cztery lata temu mundialu w Brazylii sięgnęli po mistrzostwo świata, zajęli ostatnie miejsce.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Fifa TV