Po niepowodzeniu na Mistrzostwach Świata, narastają spekulacje na temat ewentualnego odwołania Adama Nawałki z funkcji selekcjonera naszej drużyny narodowej. Na razie nie wiadomo, kto mógłby być jego następcą, ale niemal natychmiast ruszyła giełda nazwisk. Jednym z najpoważniejszych kandydatów ma być Cesare Prandelli.
O tym, że Adam Nawałka mógłby się pożegnać z reprezentacją niezależnie od wyniku na Mundialu spekulowano od wielu miesięcy. Katastrofa na Mistrzostwach Świata może sprawić, że dymisja nastąpi szybciej niż się spodziewano. Zresztą kontrakt Nawałki wygasa wraz z końcem Mundialu.
Po fatalnych wynikach biało-czerwonych na turnieju, rozgorzała dyskusja na temat ewentualnych następców Adama Nawałki. „Przegląd Sportowy” informuje, że w PZPN jednym z najpoważniej rozpatrywanych kandydatów jest Włoch, Cesare Prandelli.
„Nowy rozdział reprezentacji mógłby otworzyć Cesare Prandelli. Trudno powiedzieć, na ile to poważna sprawa, a nie jedynie kuluarowa przymiarka. Faktem jest, że jego nazwisko krążyło w PZPN w kontekście pracy z kadrą” – czytamy w piątkowym wydaniu dziennika.
Czytaj także: Wpadka dziennikarza TVN na konferencji. Jakub Sobieniowski do selekcjonera: \"Panie premierze...\" [WIDEO]
Jak przypomina portal Sportowe Fakty, Prandelli w 2010 r. został selekcjonerem reprezentacji Włoch, z którą już w 2012 r. dotarł aż do finału Euro, przegrywając dopiero z Hiszpanią (0:4). Później było już jednak tylko gorzej. Na Mistrzostwach Świata w 2014 r. Włochy nie wyszły z grupy, a na Euro w 2016 r. odpadli w ćwierćfinale. Natomiast do tegorocznego Mundialu w ogóle się nie zakwalifikowali.
Prezes PZPN, Zbigniew Boniek przekonuje, że ostateczna decyzja, co do obsady stanowiska selekcjonera polskiej reprezentacji zapadnie bez zbędnej zwłoki. Potencjalny następca Nawałki poprowadziłby polską kadrę po raz pierwszy w meczu 7 września przeciwko Włochom w ramach Ligi Narodów. Cztery dni później odbędzie się mecz towarzyski z Irlandią.
Źródło: Przegląd Sportowy, sportowefakty.wp.pl
Fot.: wikimedia/Piotr Drabik