Spotkanie Urugwaju z Francją to pierwszy ćwierćfinał tegorocznych Mistrzostw Świata w Rosji. Na ten moment bliżej awansu jest reprezentacja Francji, która prowadzi 2:0. W szczególnie zaskakujący sposób padła druga bramka dla Trójkolorowych.
Bez Edisona Cavaniego musi sobie radzić reprezentacja Urugwaju w ćwierćfinale Mistrzostw Świata. Widać to szczególnie w akcjach ofensywnych, gdzie Urugwajczycy wyraźnie ustępują Francuzom. Pierwsza bramka padła jeszcze w pierwszej połowie, dokładnie w 40. minucie spotkania bramkę na 1:0 dla Francji strzelił Raphael Varane.
Do zaskakującej sytuacji doszło natomiast w 61. minucie, gdy Antoine Griezmann strzelił sprzed pola karnego. Wydawało się, że strzał nie będzie problemem dla urugwajskiego bramkarza, Fernando Muslery. Jego interwencja była jednak niepewna, odbiła się od jego rąk i wpadła do siatki. Nawet sam strzelec bramki nie mógł uwierzyć w to, że piłka wpadła do siatki.
Karius with a howler 2-0 to France.. I meant Muslera pic.twitter.com/n6Fw7Gajyn
Czytaj także: Zdumiewająca sytuacja: Gimenez rozpłakał się w trakcie meczu
— Garvey (@iAmKingducer) 6 lipca 2018
Czytaj także: Tatry: Piorun uderzył w turystów pod Giewontem!